„Dwójki” przed ligowym startem

Po długotrwałej przerwie do gry o ligowe punkty wracają zespoły naszych seniorskich rezerw.

A ściślej rzecz biorąc, pewna występu przeciwko Gwarkowi jest III-ligowa ekipa dziewcząt. „Rekordzistki” w niedzielne popołudnie czeka potyczka wyjazdowa z sąsiadującą w tabeli drużyną z Ornontowic. Z terminarza rozgrywek seniorskiej B-klasy wynika, że na starcie powinna pojawić się także „dwójka” Rekordu. Jednakże wróble w Cygańskim Lesie ćwierkają, iż weekendowy konkurent biało-zielonych – GLKS II Wilkowice, może wycofać się z rozgrywek. Bez względu na okoliczności niezmienny pozostaje cel dla podopiecznych Szymona Niemczyka – pozostać na zajmowanym miejscu lidera! Natomiast mile widziane, a nawet wskazane byłoby, aby młodzi bielszczanie (na górnym zdjęciu) zdołali powiększyć punktową przewagę nad resztą stawki.

Bez większego napięcia na wiosenną kampanię oczekuje dziewczęcy zespół Marka Pieseckiego. Założenie jest nieco łatwiejsze (co nie znaczy łatwe) do zrealizowania. Każdy punkt, każda wygrana i każdy awans w tabeli będzie satysfakcjonujący. W przypadkach obu „dwójek” istotne znaczenie mieć będą personalia, szczególnie w przypadku 9. w tabeli żeńskiej drużyny. Stąd w swojej przedsezonowej zapowiedzi Marek Piesecki nie mógł nie odnieść się do frekwencji w trakcie zimowej przerwy w rozgrywkach.

              

- Różnie z tym bywało – a to kontuzje, a to szkoła, ale zawsze miałem do dyspozycji kilkanaście dziewcząt. Nie było jakoś szczególnie źle, a już przy okazji sparingów nie miałem żadnego problemu z zestawieniem składu. Dziewczyny „sprężały się”. To było dla mnie ważne, bo to zawsze okazja do przećwiczenia tego, nad czym pracuje się w trakcie treningów. To taki sprawdzian, jeśli wychodzi to co sobie założyliśmy – jest OK., w przeciwnym razie – mamy rzeczy do poprawy. W każdym razie, w grach z Istebną, „dwójką” Goczałkowic i drużyną ze Skoczowa, główny nacisk kładłem na kwestie taktyczne. Pierwszy test tego co wypracowaliśmy mamy już w weekend z Gwarkiem Ornontowice. Nie znam tego oraz kilku innych zespołów, tu opieram się na wiedzy trenera Tomka Skowrońskiego, ale też nie zakładam jakichś jasno sprecyzowanych celów na rundę. Chciałbym tylko, aby udało nam się przeskoczyć w górę tabeli. Jesienią zanotowaliśmy parę nikłych porażek, więc może uda nam się wziąć rewanż? Jestem, podobnie jak dziewczyny optymistycznie nastawiony do nadchodzącej części sezonu. Dużo jednak zależeć będzie od składu, jaki będę mógł desygnować do gry. Jesteśmy z naszym drugoligowym zespołem jak naczynia połączone. Nie mogę teraz przewidzieć ile dziewcząt z zespołu rezerw zasili pierwszą drużynę, nie wiem również czy będę mógł liczyć na ewentualne wzmocnienia zawodniczkami z drugiej ligi. Wiem natomiast, że zachowując trzon naszego zespołu możemy pokusić się o dobre wyniki i poprawę miejsca w tabeli.

Mając przed oczami ligowy ranking po rundzie jesiennej szkoleniowiec lidera B-klasy – Szymon Niemczyk, nie może mieć innego założenia, jak tylko….

- My zajmowaną lokatę chcemy zachować, ale liczę na dalszy progres w grze. Za nami pięć miesięcy niemal codziennych treningów, chłopcy są bogatsi o doświadczenia z kolejnych treningów, kolejnych sparingów. Więc w teorii progres powinien być dostrzegalny, a praktykę ujrzymy na boisku. Dobrym prognostykiem dla nas są rezultaty naszej drużyny juniorów w I lidze na Śląsku. Trenujemy razem, pracujemy naszym normalnym, szkolnym rytmem, zatem gra i wyniki powinny być na podobnym poziomie. Wprawdzie nie ma już z nami Rafała Haczka i Krzyśka Skrzypca, którzy niejednokrotnie wzmacniali nasz skład i nie wiem jak wpływie to na nasza grę, ale jak powiedziałem – naszym atutem powinna być wykonana zimą praca. Bo ileż jednostek treningowych w tygodniu mogły zaliczyć inne zespoły B-klasy? Dwie, trzy? Tu mamy przewagę, którą chcielibyśmy udokumentować również w tabeli. Tylko to wyczekiwanie na start budzi zniecierpliwienie. Lada godzina spodziewamy się informacji, czy wystartujemy już w najbliższy weekend, co zależne jest od decyzji klubu z Wilkowic o ewentualnym wycofaniu „dwójki” GLKS-u. Jeśli tak się stanie – chłopcy będą mieć wolny weekend. Za tydzień z kolei mamy w terminarzu planową pauzę i zamierzamy wtedy rozegrać spotkanie kontrolne. Będę oczekiwał, że potraktujemy ten mecz jak normalne spotkanie ligowe. Chcemy w ten sposób wejść już w cotygodniowy meczowy rytm.

TP/foto: PM