Tak grała młodzież – 25-26.02.2017 r.

Tu wyniki zespołów klubowych rezerw (B-klasy i II ligi futsalowej) oraz sparingu „rekordzistek”.

Sobota – 25.02.2017 r.

B-klasa (sparing)

Rekord II Bielsko-Biała – Soła Kobiernice 0:0

Rekord:
Grabski - Huczek, Kubica, Hoszek, Michałek, Kruczek, Lach, Maślak, testowany zawodnik, Tański, Łomankiewicz oraz Gomola, Glenc, Holesz, Brzóska, Kucharski

Opinia trenera: Szymon Niemczyk: - Był to pożyteczny sparing, który podpowiedział nam jaki powinniśmy obrać treningowy kierunek na najbliższe tygodnie. Skutecznie otwieraliśmy i budowaliśmy akcje ofensywne, jednak od dwudziestego piątego metra od bramki rywala brakowało albo pomysłu, albo lepszej decyzji, precyzji, czy wreszcie skuteczności. 

Niedziela – 26.02.2017 r.

II liga kobiet, grupa śląska (sparing)

Rekord Bielsko-Biała – Wanda Kraków 1:0 (0:0)

gol: Ziejka

Rekord: Berdys - Bysko, Ziejka, Chrząszcz, Bułka, Kaim, Wawrzuta, Niedziela, Skolarz, Łyczko, Gabzdyl

Opinia trenera: Marek Piesecki: - Mecz układał się po naszej myśli. Graliśmy dobrze w ataku, stwarzając dosyć dużo sytuacji bramkowych, mimo to w pierwszej połowie mecz zakończył się wynikiem 0:0. Druga odsłona była znów pod nasze dyktando, co tym razem przyniosło bramkę. Myślę, że mogliśmy wygrać zdecydowanie wyżej, ale zabrakło trochę skuteczności i dokładności. Gratuluję dziewczynom.  

II liga PLF

(16:30) Odra Opole – Rekord II Bielsko-Biała 4:1 (2:1)

Rekord II: Nawrat - Borowicz, Włoch, Maślak, D. Stawicki, Sz. Jastrzębski, Skipioł, J. Stawicki, Jekiełek, Grzywaczewski, Jurzak

Pomeczowa opinia trenera – Piotr Jaroszek: - Zagraliśmy takim trochę kombinowanym składem, od wielokrotnego reprezentanta Polski w bramce, po kilku szesnastolatków w polu. Ale takie było i jest nasze założenie dla „dwójki” – grać, I nie zagraliśmy dzisiaj przeciwko Odrze źle. Na pewno opolanie nie przewyższali nas pod kątem futsalowym, ale już dojrzałość i takie boiskowe cwaniactwo, były ich atutami. Było widać jak bardzo gracze Odry są zdeterminowani, momentami wręcz gryźli parkiet. Na wyniku zaważyła chyba głupio stracona bramka na 1:3, bo czwarta bramka była efektem naszego ryzyka w grze. Niemniej z postawy chłopaków jestem zadowolony.