Podtrzymana medalowa tradycja

To był siódmy start 16-latków Rekordu w finałach futsalowych MMP i siódmy medal zdobyty przez młodych bielszczan.

Biało-zieloni powtórzyli swój ubiegłoroczny wynik z Pniew, podobnie jak triumfatorzy ubiegłorocznych mistrzostw – BSF Bochnia. Jedynym „odstępstwem” od składu podium z 2016 roku była druga lokata Kamionki Mikołów. Co ciekawe, w grupowych eliminacjach Grand Prix „rekordziści” wygrali dwie z trzech konfrontacji z mikołowianami. Zatem jest potwierdzenie stałej i trwałej obecności futsalowców w ścisłej czołówce w tej kategorii wiekowej. Zresztą nie tylko w tej, jeśli zważyć, że podopieczni Piotra Jaroszka i Bartosza Woźniaka przywieźli czwarty krążek z finałów Młodzieżowych Mistrzostw Polski bieżącego sezonu, a trzeci koloru brązowego. Marzenia wprawdzie sięgały czegoś więcej, ale może potrzeba na ich realizację jeszcze trochę czasu, trochę cierpliwości? Jasne, że mały niedosyt w obozie biało-zielonych jest, to naturalne. Nie ma natomiast mowy o choćby cieniu uczucia zawodu, w końcu medal każdego koloru ma swoją niezaprzeczalną wartość.

Jarosław Krzystolik (wiceprezes zarządu BTS Rekord ds. sportowych i zastępca dyrektora Szkół Mistrzostwa Sportowego BTS Rekord): - Absolutnie nie jestem zawiedziony trzecim miejscem naszej drużyny! Odbieram ten wynik, jako potwierdzenie naszej nieustannej obecności w krajowym, futsalowym „czubie”. Co więcej, jestem zadowolony nie tylko z wywalczonego trzeciego miejsca, ale i z tego, jak chłopcy cieszyli się, jak okazywali radość z jego zdobycia. Nie będę mówił o tym czego zabrakło do osiągnięcia jeszcze lepszego rezultatu, to zostawiam trenerom, ale chyba chłodnych głów w meczu półfinałowym z ekipą z Bochni. Notabene 16-latkowie BSF-u wywarli na mnie bardzo dobre wrażenie. Widać było w ostatnim meczu turnieju jak „urośli” mentalnie po wygranym półfinale.

Piotr Jaroszek (trener brązowych medalistów): - Rozpocznę od podziękowań dla Piotrka Szymury, za zaufanie i powierzenie właśnie mnie tej drużyny. Wielkie dzięki także dla Andrei Bucciola i Bartka Nawrata, za pomoc w przygotowaniach zespołu do mistrzostw. O naszym udziale raczej niczego odkrywczego nie powiem. Zawsze na futsalowe mistrzostwa Rekord jedzie w roli faworyta, wszędzie liczą się z naszymi zespołami, tak było i tutaj. Zresztą już po uroczystości zakończenia zawodów miałem okazję zamienić kilka słów z ludźmi ze sztabu BSF-u, którzy zadali mi szczere w treści pytanie: czy przyjechaliśmy do Białegostoku po złoto? Ważne, że mamy medal, który jest ukoronowaniem trudnej, trzymiesięcznej pracy. Treningi, rozmowy, turnieje Grand Prix, wyjazd do Francji, nazbierało się tego sporo przez ten czas. Zależało chłopakom na tym medalu, zależało nam trenerom na nim i mamy go!

Bartosz Woźniak (II trener zespołu): - W mojej ocenie tak mniej więcej połowę stawki stanowiły drużyny o typowo futsalowym profilu, a już absolutnie żadnej przypadkowości w tym aspekcie nie było wśród półfinalistów. Mistrzostwo Bochni też nie było dziełem przypadku. Wygrali turniej zasłużenie, mieli duży potencjał umiejętności i byli najlepiej zorganizowaną na boisku ekipą. A my? Przez grupę eliminacyjną przeszliśmy przebojowo, ale z dużym wydatkiem energetycznym. Kto wie, może tego właśnie zabrakło w dalszej fazie turnieju? Fantastycznie zaczęliśmy półfinał, ale potem już niewłaściwie zareagowaliśmy na rozwój wydarzeń.

Krzysztof Iwanek (bramkarz, kapitan drużyny i po raz drugi z rzędu brązowy medalista MMP U-16): - Dość długo przygotowywaliśmy się do tych mistrzostw, nawet kosztem zajęć na „dużym boisku”. Ale opłaciło się! Fajny turniej, fajne wrażenia, no i wracamy z trzecim miejscem. To zawsze jest lepsza pozycja niż czwarta, więc trzeba się cieszyć!

Konrad Jekiełek (strzelec dwóch goli w turnieju finałowym): - Wyszło na to, że w Białymstoku było trudniej niż na styczniowym turnieju we Francji. Może nasza grupa eliminacyjna nie była za mocna, ale od ćwierćfinału zaczęła się poważna robota. Wracamy zadowoleni ze zdobycia brązu, w każdym razie nikt nie marudzi z jego zdobycia. A same mistrzostwa? Super-organizacja, super-atmosfera wokół turnieju, no i również w naszej drużynie.

Piotr Wyroba (autor dwóch goli w ćwierćfinale z Futsalem Przeworsk, z kontuzją stawu skokowego opuścił boisko w meczu o brąz): - Dla mnie te mistrzostwa, to było pierwsze poważne granie od dwóch miesięcy, od kontuzji biodra z końca listopada. Niestety lekarze w Białymstoku zdiagnozowali u mnie zerwanie torebki stawowej, zanosi się więc na kolejną przerwę w graniu, która może potrwać cztery do sześciu tygodni. Szkoda, bo fajnie się grało w tych mistrzostwach, nie odczuwałem na parkiecie różnicy w rywalizacji ze starszymi od siebie ludźmi. Wracamy z medalem, to najważniejsze, a bramki z ćwierćfinału – po prostu wpadło, jakoś się udało.

TP

Rekord Bielsko-Biała – brązowi medaliści MMP U-16 w futsalu

Bramkarze: Krzysztof Iwanek, Jan Syc

Gracze z pola: Patryk Miłoń, Jakub Byrdy, Patryk Skrzela, Jakub Stawicki, Michał Groń, Wiktor Grzywaczewski, Konrad Jekiełek, Dawid Bystroń, Marcin Kozina, Piotr Wyroba, Daniel Iwanek, Daniel Krzempek

Piotr Jaroszek (trener), Bartosz Woźniak (II trener/kierownik drużyny), Dariusz Spisak (fizjoterapeuta)