„Rekordzista” w Cukrowniku
Od początku stycznia pieczę nad seniorskim zespołem Cukrownika Chybie obejmie Krzysztof Dybczyński.
33-letni szkoleniowiec prowadził przez sześć lat młodzieżowe zespoły klubu z Cygańskiego Lasu, w tym przez jeden sezon B-klasową drużynę seniorów. – Ale opartą w całości na juniorach – zastrzega K. Dybczyński. – To nie była wyrażona wprost propozycja, co informacja możliwości objęcia ósmego zespołu ligi okręgowej – mówi o początku mariażu z Cukrownikiem trener biało-zielonej młodzieży. – Złożyłem swoje CV, które okazało się jednym z dziewięciu przedstawionych działaczom Cukrownika. Z tego grona wybrano dwie kandydatury, a ostateczna decyzja zapadła po rozmowie z prezesem klubu z Chyba – Jarosławem Czerwonką. Dla mnie równie kluczowa w podjęciu decyzji była również rozmowa z Januszem Szymurą, prezesem Rekordu, który wyraził zgodę na łączenie przeze mnie obowiązków, a przy tym przyznał, że jest dla mnie właściwy kierunek trenerskiego rozwoju. Tak więc przez najbliższe pół roku poprowadzę oba zespoły – trampkarzy Rekordu i seniorów Cukrownika. W Cygańskim Lesie mamy jeszcze do skończenia rozpoczętą robotę, której celem jest awans do pierwszej ligi na Śląsku. Bardzo chciałbym osiągnąć także dobre rezultaty w Chybiu, sprawdzić się w pracy z seniorską drużyną. Jeśli dobrze pójdzie na obu frontach, wówczas gdzieś w okolicach kwietnia, maja będę miał twardy orzech do zgryzienia przy podejmowaniu decyzji - co dalej? Tak trzeba sprawę jasno postawić, gdyż dwa wózki jednocześnie mogą być zbyt trudne do udźwignięcia przez dłuższy czas – przyznaje K. Dybczyński.
TP/foto: Paweł Mruczek