Nie tylko tabela

 

Dla „rekordzistów” z rocznika 2005 to dopiero drugi sezon w ligowej rywalizacji.

Debiutowali przed rokiem w niełatwej sytuacji, gdy częstokroć naprzeciw mieli o rok starszych konkurentów. Wtedy częściej niż radować się ze zwycięstw musieli przełknąć gorycz przegranej. Po kilkunastu miesiącach w „bojowych warunkach ligowych” o zauważalnym postępie mówi klasyfikacja na końcu zmagań III-ligowych młodzików. Ale co istotniejsze, i co o wiele chętniej podkreśla w rozmowie szkoleniowiec biało-zielonych 11-latków – Maciej Tokarczyk, gołym okiem dostrzegalny jest progres w samej grze i jej jakości. Oto kilka zdań trenera na podsumowanie rundy jesiennej młodzików Rekordu.

Miejsce w tabeli po zakończeniu rozgrywek i bilans punktowo-bramkowy – co najmniej przyzwoite.

- Zawsze to powtarzam, że na tym etapie rozwoju chłopaków nie można ich oceniać na podstawie samych wyników, a przynajmniej nie traktować ich, jako podstawowej miary. Ja cieszę się przede wszystkim z progresu w grze, który przełożył się na końcowy wynik. Ten dał nam w sumie awans do drugiej ligi.

Statystyki to jedna strona medalu, a druga, jak sam podkreślasz – ważniejsza, to boiskowa rzeczywistość widziana okiem trenera…

- Zaryzykuję takie stwierdzenie, że w tej rundzie mój zespół nabierał rozpędu z każdym kolejnym meczem. W każdym ze spotkań tej części rozgrywek staraliśmy się narzucić rywalowi swoje warunki gry, bez względu na klasę przeciwnika, stan boiska i inne okoliczności. Różnie nam to wychodziło, różny był efekt tych założeń, jak na przykład w Pawłowicach gdzie przegraliśmy 4:6. Ale też w rundzie rewanżowej potrafiliśmy po efektownej, ładnej grze wygrywać z BBTS-em Podbeskidzie, czy pszczyńską Iskrą. Jest widoczny postęp w organizacji naszej gry, znacząco wzrosła także umiejętność kreowania akcji w trakcie meczu. To razem wzięte owocowało golami i punktami. Można tylko żałować, że nie byliśmy niestety nadmiernie skuteczni w zakończonej rundzie, ten element w niektórych meczach szwankował.

Wprawdzie od zakończenia ligi minął nieco ponad tydzień, ale już teraz zapytam o zamierzenia na najbliższe tygodnie i miesiące?

- Już parę gier kontrolnych na otwartym boisku zdążyliśmy zaliczyć. Chcemy ich rozegrać jak najwięcej, póki aura na to pozwala. Natomiast już w najbliższą sobotę wybieramy się na halowy turniej do czeskiego Trzyńca. Później pomału będziemy się szykować do startu w rokrocznie organizowanym przez nasz klub cyklu turniejów – „Piłkarska Gwiazdka z Rekordem”. Ale generalnie czeka nas kontynuacja zaplanowanej już wcześniej pracy, opracowanego planu, którego zamierzam się trzymać. Powiem tak – czekają nas wyzwania nie mniejsze, niż w sezonie ligowym.

III Wojewódzka Liga Młodzików (2005) – TABELA

TP/foto: PM