Tak grała młodzież - 22.10.2016 r.

Sobotnie mecze z udziałem biało-zielonych i ich wyniki.

Sobota – 22.10.2016 r.

I Wojewódzka Liga Juniorów Młodszych

Rekord Bielsko-Biała – Tyski Sport 2:1 (0:0)

Gole: Czyż, Byrdy po 1

Rekord: Iwanek (Syc) - Wyroba, Bystroń, Byrdy, Stawicki, Ślosarczyk, Czyż (Olszewski), Miłoń, Jekiełek (Grzywaczewski), Fiedor (Sapuła), Kozina (Ciomek)

Pomeczowa opinia trenera - Piotr Jaroszek: - Wreszcie wygraliśmy z Tyskim Sportem. Po bardzo ciężkim meczu, w którym mógł paść każdy wynik, w drugiej połowie dzięki konsekwentnej grze, to my strzeliliśmy o jedna bramkę więcej.

IV Liga Okręgowa Młodzików (’06)

Pionier Pisarzowice – Rekord II Bielsko-Biała 0:3 (0:1)

Gole: Korczak, Wójcik, Jaśkowiak po 1

Rekord: Florek (Dyduch) - Jaśkowiak, Krzempek, Gąsiorek, Fender, Stwora, Biedrawa, Pieniądz, Korczak, oraz Sznabel, Gadka, Wójcik, Sadowski, Poniński

Pomeczowa opinia trenera - Krzysztof Biłka: - Mówi się, że gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Dzisiaj na jakość gry wpływ miało grząskie i błotniste boisko. Chłopcy w trudnych warunkach i  z "zaparkowanym autobusem" w polu karnym poradzili sobie. Brawo!

II Wojewódzka Liga Trampkarzy

Iskra Pszczyna - Rekord Bielsko-Biała 0:4 (0:1)

Gole: Porębski 2, Cembala, Greń po 1

Rekord: Przybyła (Babicki) - Kubacki, Cembala, Sajdak, Torchalski, Porębski, Kreczkowski, Hutyra, Migas, Przybułek, Greń oraz Ligocki, Dudajek, Piękoś, Gawlas

Pomeczowa opinia trenera - Krzysztof Dybczyński: - W pierwszej połowie graliśmy trochę nerwowo i niedokładnie, udało się jednak po rzucie rożnym zdobyć gola. W drugiej części meczu już wyraźnie przeważaliśmy, co udokumentowaliśmy trzema golami, a mogło być ich jeszcze o trzy więcej.

III Wojewódzka Liga Młodzików Młodszych (’05)

Rekord Bielsko-Biała – Pniówek ‘74 Pawłowice - odwołany!

B-klasa

Orzeł Kozy – Rekord II Bielsko-Biała 0:0

Rekord: Grabski - Błasikiewicz (Gomola), Sordyl, Kubica, Glenc, Kruczek, Janik, Romek, Biela (Obracaj), Cichy, Kucharski (Holesz)

Pomeczowa opinia trenera - Szymon Niemczyk: - Zaorany przez dziki skrawek pola, na którym przyszło nam dzisiaj rozgrywać mecz, absolutnie wykluczył możliwość grania w piłkę nożną. O dziwo, udało nam się stworzyć kilka okazji strzeleckich, z których jednak żadnej nie wykorzystaliśmy.