Na dolnośląskim szlaku
Z jednym wyjątkiem do końca ligowego sezonu czekają bielszczan potyczki wyłącznie z ekipami z Dolnego Śląska.
Większa ich część, a może niemal wszystkie miały na wstępie sezonu 2016/2017 problemy z adaptacją do III ligi w jej nowym kształcie. Najlepszy z przedstawicieli tego regionu po rundzie jesiennej – Piast Żmigród, plasował się na ósmej pozycji. Pozostali lokowali się w jeszcze niżej w stawce, a nawet ją zamykali. Na siedem kolejek przed końcem rozgrywek jest sporo przesłanek wskazujących, że spadek z ligi dotknie trzech, może czterech reprezentantów Dolnego Śląska. To powód do smutku dla sympatyków drużyn z tego regionu, ale są i zwiastuny (zespoły) potwierdzające, iż gra na tym poziomie rozgrywkowym wcale nie jest czymś niewyobrażalnie trudnym. Świetna i skuteczna postawa w rundzie rewanżowej piłkarzy z Polkowic i „dwójki” legnickiej Miedzi przyniosła łatwo dostrzegalne efekty, „wyciągnęła” obie ekipy niczym winda w górę tabeli. Zajmowane odpowiednio trzecia i czwarta pozycja nie są dziełem przypadku czy splotu korzystnych okoliczności w ligowym terminarzu.
I właśnie wizytą w Legnicy „rekordziści” inaugurują serial gier z dolnośląskimi drużynami. Wyjąwszy wyjazdową potyczkę z Unią Turza Śląska (30 maja br.) już do końca sezonu biało-zielonych czekają zmagania z ekipami z południowo-zachodniej części kraju. Najbliższe, sobotnie spotkanie, to konfrontacja z rezerwami Miedzi. Rywal wymagający? To za mało powiedziane/napisane. Za poparcie tych słów nie posłuży wspomniana runda rewanżowa i druga pozycja podopiecznych Piotra Jacka w wiosennej tabeli, zresztą z identycznym dorobkiem 22-óch punktów, co przewodzący w tej klasyfikacji polkowiczanie. Innym argumentem potwierdzającym ponadprzeciętną klasę sobotniego konkurenta bielszczan jest wspomnienie meczu z 9 października ubiegłego roku, w którym biało-zieloni odnieśli nikłe zwycięstwo 1:0, po golu Dawida Ogrockiego z 88. minuty. Nie sposób także zapomnieć, iż legniczanie kończyli tamto spotkanie w dziewięcioosobowym składzie, po uprzednim wykluczeniu z gry przez arbitra dwóch zawodników Miedzi II. Tak na marginesie, skłonność do „kartkowania” u rozjemców niestety nie ma tendencji słabnących. Nie wdając się w zasadność i prawidłowość orzeczeń, bo i tak na końcu jest zawsze osławione: „zdaniem sędziego”, trzeba zaznaczyć, że ich skutkiem będzie nieobecność w Legnicy Dawida Hałata i D. Ogrockiego (obaj na górnym zdjęciu, na pierwszym planie).
Abstrahując od absencji w kadrze naszego zespołu bez wątpienia pocieszające jest, iż nieobecni będą mieć wartościowe zastępstwo. Najdobitniejszym tego dowodem jest rotacja dokonana przez Wojciecha Gumolę po pucharowym spotkaniu z Górnikiem II Zabrze, a przed ubiegłotygodniowym starciem z jastrzębskim GKS-em. Żadna ze zmian nie odbiła się niekorzystnie na skuteczności, ani na jakości, ani tym bardziej na wyniku. Po drugiej jednak stronie pojawią się również zawodnicy o niemałych umiejętnościach techniczno-taktycznych. Tylko kwestią czasu wydaje się wejście kilku na stałe do kadry pierwszego zespołu Miedzi. Czy nadal pierwszoligowego, czy już – co jednak mało prawdopodobne – ekstraklasowego, to już inna „bajka”.
TP/foto: PM
III liga, grupa 3 – 28. kolejka (20-21.05.2017 r.)
(sob., 13:00) Miedź II Legnica – Rekord Bielsko-Biała
(sob., 15:00) Stal Brzeg – Górnik II Zabrze
(sob., 15:30) Lechia Dzierżoniów – Śląsk II Wrocław
(sob., 17:00) GKS 1962 Jastrzębie – Skra Częstochowa
(sob., 17:00) Olimpia Kowary – Ruch Zdzieszowice
(sob., 17:00) Ślęza Wrocław – Pniówek Pawłowice
(sob., 17:00) KGHM Zanam Polkowice – Górnik Wałbrzych
(nd., 17:00) BKS Stal Bielsko-Biała – Piast Żmigród
(nd., 17:00) Unia Turza Śląska – Falubaz Zielona Góra