Rekord B-B – Warta Zawiercie 3:1 (3:0)

Czwartoligowy beniaminek był kolejnym sparingpartnerem „rekordzistów”.

Rekord Bielsko-Biała – Warta Zawiercie 3:1 (3:0)

1:0 Sobik (10. min.)

2:0 Kubica (16. min.)

3:0 Szymański (38. min.)

3:1 ...(47. min.)

Rekord: Żerdka – Maślorz, Rucki, Dudek, Waliczek, Gaudyn, Szymański, Profic, Sobik, Kubica, testowany zawodnik oraz Góra, Madzia, Żołna, Skrzypiec, Szędzielarz, Nagi, Haczek, Hilbrycht, Ogrocki

Bielszczanie zagrali dwie diametralnie różne w sowim przebiegu połowy spotkania. W pierwszej, o wiele bardziej efektownej w kontekście gry i wyniku, nie przeszkadzała im nawet daleka od ideału płyta boiska w Pisarzowicach. Grając szybko i z rozmachem „rekordziści” błyskawicznie osiągnęli przewagę bramkową po trafieniach Marka Sobika i Mateusza Kubicy. Oba gole padły po uderzeniach z niewielkiej odległości od bramki Warty. Dobry okres gry „biało-zielonych” zamknął pod koniec pierwszej części wyjątkowo ładnym i precyzyjnym uderzeniem w długi róg bramki zawiercian – Szymon Szymański.

Głównym pozytywem z drugiej fazy test-meczu było to, iż trzecioligowcy po prostu wybiegali ten fragment sparingu. Już na jego wstępnie rywale „obudzili” bielszczan trochę przypadkowym golem na 1:3. Jak się później okazało nie była to jedyna okazja Warty do zdobycia bramki. Przynajmniej w dwóch przypadkach wyśmienicie w sytuacjach sam na sam z napastnikami zachował się Paweł Góra. Zresztą pomyłek w defensywie gracze Rekordu zaliczyli jeszcze kilka, szczęśliwie żadnej z bramkową konsekwencją. Sami z kolei zaprzepaścili parę okazji do podwyższenia prowadzenia. Ponownie na listę strzelców mogli wpisać się M. Sobik i M. Kubica, lepiej w polu karnym zawiercian mógł się również zachować Rafał Haczek.

No i jeszcze jeden plus po dzisiejszych zawodach! Bez wątpienia jest nim powrót do Rekordu, po dwuletniej grze w Nadwiślalnie Góra - Dawida Ogrockiego. Po odrobinę wydłużonym urlopie 25-latek zaliczył całkiem udany, ponad 30-minutowy występ.

W najbliższy piątek czeka nasz zespół kolejny sprawdzian dyspozycji. I w tym przypadku rywalem będzie beniaminek IV ligi – skoczowski Beskid.

TP/foto: PM