Specjaliści od remisów
Z czternastu meczów Lechii Dzierżoniów tego sezonu ligowego, aż osiem kończyło się podziałem punktów.
Co więcej, do myślenia w obliczu sobotniego spotkania „rekordzistów” z ekipą z Dolnego Śląska daje fakt, że podopieczni Zbigniewa Soczewskiego częściej remisowali w starciach wyjazdowych, niż przed własną publicznością. Zauważmy, że z każdego z ostatnich pięciu spotkań wyjazdowych dzierżoniowianie wracali z jednym punktem. Wziąwszy pod uwagę, że były to wizyty m.in. w Jastrzębiu, Polkowicach i we Wrocławiu (Śląsk II), to każdą taką zdobycz należy uznać za sukces piłkarzy Lechii. Tyle, ze w oparciu o remisy trudno jest zbudować solidną pozycję w tabeli. Przy jedynym dotąd zwycięstwie w rundzie jesiennej (1:0 z bialską Stalą) nie może zaskakiwać ostatnia w pozycja w tabeli sobotnich gości bielszczan. Jakiś wpływ na skromny stan posiadania mają kontuzje w dzierżoniowskich szeregach, o których co jakiś czas przeczytać można na klubowej stronie internetowej. Pewnie więcej spodziewano się również po zagranicznym zaciągu. Na razie bardziej w rubryce „ligowe ciekawostki”, niż w kategoriach futbolowej jakości odnotować należy rzeczywisty udział Koreańczyka – Park Kyo-soo, czy Brazylijczyka z włoskim paszportem – Giovanniego Parizotto.
Zatem czeka biało-zielonych w sobotnie popołudnie kruszenie dzierżoniowskiego muru. Z zespołami zorientowanymi na defensywę „rekordziści” radzili sobie w tej rundzie co najmniej nieźle. Jednak z zachowaniem balansu między frontalnym atakiem, a szczelną grą w obronie różnie bywało. Ale i tu statystyki wskazują naszemu zespołowi raczej dodatnie wartości. Niezłym przykładem jest w tej materii poprzednia ligowa potyczka na stadionie w Cygańskim Lesie. Trzeba było trochę czasu, cierpliwości i użycia boiskowego sprytu zanim poległa przy Startowej ekipa Unii Turza Śląska. Nawet przy uwzględnieniu personalnych niedostatków rywali, wygrana 5:2 usatysfakcjonowała stylem i rozmiarami. O zademonstrowanie futbolu podobnej jakości i estetyki może być bardzo trudno. Prawdziwie jesienna aura znacząco wpływa na jakość boisk. Częstokroć o obrazie spotkań w większym stopniu decydują (i decydować będą) cechy wolicjonalne, niż misterna taktyka, czy zasób umiejętności technicznych. Poza tym jest to już taki etap rywalizacji ligowej, gdy nad „wrażenia artystyczne” przedłożyć trzeba punktowe zdobycze. Trzy punkty dla bielszczan wydają się być wręcz potrzebą chwili. Gdy spojrzeć w górę tabeli stawka przodowników jest niezbyt liczna i „rozrzedzona”. Za to za plecami piątych w tabeli „rekordzistów”, aż po 14. zielonogórski Falubaz, panuje ogromy ścisk. Naszym zdaniem i chyba nie tylko naszym – zimę lepiej spędzić z dala od tłoku.
TP/foto z meczu Rekord - Unia Turza Śląska: Paweł Mruczek
III liga, gr. 3 – 15. kolejka (5-6.11.2016 r.)
(sob., 13:00) Rekord Bielsko-Biała – Lechia Dzierżoniów
(sob., 13:00) Pniówek ’74 Pawłowice – Unia Turza Śląska
(sob., 13:00) Ruch Zdzieszowice – BKS Stal Bielsko-Biała
(sob., 13:00) Stal Brzeg – Miedź II Legnica
(sob., 13:30) Falubaz Zielona Góra – Śląsk II Wrocław
(sob., 16:00) Skra Częstochowa – Olimpia Kowary
(nd., 12:00) Górnik II Zabrze – KGHM Zanam Polkowice
(nd., 13:00) 1. KS Ślęza Wrocław – GKS 1962 Jastrzębie
(nd., 13:00) Górnik Wałbrzych – Piast Żmigród