Dużo cierpliwości i odrobiny szczęścia

Po zwycięstwach nad rezerwami Miedzi i polkowiczanami do kolejnego spotkania „rekordziści” przystąpią w optymistycznych nastrojach.

Po wygranej z legniczanami cieszyło przede wszystkim przełamanie kilkutygodniowego impasu i pełna zdobycz punktowa. W Polkowicach do kompletu „oczek” bielszczanie dodali jeszcze bardzo dobry styl gry. Jasne, że były w drugiej połowie spotkania szwankujące elementy, ale zdecydowanie większą część sobotniego meczu biało-zieloni zagrali według własnego pomysłu i z bardzo dobrą jego realizacją. Kadrowe absencje w najmniejszym stopniu nie wpłynęły ujemnie na boiskową jakość. Jakby nie spojrzeć, ubytek czterech podstawowych dotąd graczy powinien być odczuwalny. Tymczasem obraz spotkania w wykonaniu „rekordzistów” całkowicie tym przypuszczeniom zaprzeczył. Bez wdawania się w indywidualne cenzurki warto podnieść dwa istotne wątki w taktyce bielszczan, oba oparte na dobrej motoryce. Otóż przy dużej ruchliwości i tzw. wymienności boiskowych funkcji polkowiczanie długimi fragmentami wyglądali przeciętnie na tle świetnie usposobionych piłkarzy Rekordu. Na tym etapie rozgrywek dobre przygotowanie fizyczne może być źródłem uzasadnionego optymizmu.

Te same walory mogą okazać się konieczne do zastosowania także w sobotnim spotkaniu z Unią Turza Śląska. Nie czarujmy się i nie obiecujmy sobie, że zespół beniaminka III ligi przyjedzie do Bielska-Białej z zamysłem zademonstrowania otwartego i ofensywnego futbolu. Po niezłym starcie Unia dość szybko spuściła z tonu. Impet beniaminka minął, a zderzenie z trzecioligową rzeczywistością okazało się zbyt twarde dla trenera Jana Adamczyka, którego dwa tygodnie temu zluzował Piotr Hauder. Zanim nowy szkoleniowiec poukłada drużynę wg swojej wizji upłynie jeszcze trochę czasu, a punktów pilnie potrzeba – tu i teraz! Wygrana 2:0 z Górnikiem Wałbrzych sprzed tygodnia pozwoliła turzanom na głębszy oddech, ale nie było to jeszcze nabranie powietrza do wyczerpania pojemności płuc. Do wyjścia nad spadkową „kreskę” jeszcze trochę brakuje. A tymczasem życie dostarcza 12. ekipie w tabeli grupy trzeciej nastepnych kłopotów. Nadmiar żółtych kartek sprawia, iż z występu w sobotnim meczu wykluczeni są - czołowy snajper Unii (ex-rekordzista) Dawid Hanzel oraz kapitan drużyny Bartłomiej Sikorski. Z kolei poważna kontuzja eliminuje z gry na dłuższy czas Piotra Glenca. I choć do dyspozycji trenera będą wracający do składu po kartkowej pauzie - Paweł Kulczyk i Piotr Szymiczek, to trudno podejrzewać naszych sobotnich gości o ultra-ofensywne nastawienie. Zatem obok przytaczanych wcześniej walorów potrzeba będzie bielszczanom cierpliwości, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości. A …i odrobina szczęścia również nie zawadzi.

Istotną nowością dla sympatyków naszego zespołu, albo jak kto woli dla „kibiców w kapciach”, jest możliwość obejrzenia sobotniego meczu na ekranie monitora (w systemie PPV), za pośrednictwem internetowej telewizji Śląskie TV. O wszelkich szczegółach (formalnościach) transmisji dostępnej w cenie 10 złotych przeczytać możecie Państwo – TUTAJ.

TP/foto: PM

III liga, gr. 3 – 13. kolejka (22-23.10.2016 r.)

(sob., 14:00) Rekord Bielsko-Biała – Unia Turza Śląska

(sob., 14:00) Górnik II Zabrze – GKS 1962 Jastrzębie

(sob., 14:00) Pniówek ’74 Pawłowice – Miedź II Legnica

(sob., 14;00) Ruch Zdzieszowice – Piast Żmigród

(sob., 14:00) Stal Brzeg - 1. KS Ślęza Wrocław

(sob., 14:00) Górnik Wałbrzych – Olimpia Kowary

(sob., 14:30) Falubaz Zielona Góra – Lechia Dzierżoniów

(sob., 17:00) Skra Częstochowa – KGHM Zanam Polkowice

(nd., 15:00) Śląsk II Wrocław – BKS Stal Bielsko-Biała