Poszukiwanie złotego środka
Bez punktów, a więc i bez satysfakcji wrócili z Brzegu nasi III-ligowcy. Niełatwej roli komentatora podjął się Marek Profic, jeden z bardziej doświadczonych „rekordzistów”.
Mecz ze Stalą był nie tylko w mojej opinii jak najbardziej do wygrania, na końcowym wyniku zaważył de facto jeden błąd, bo każdy następny był tylko jego konsekwencją.
- Rzeczywiście jeden błąd na początku drugiej połowy spowodował, że zagraliśmy w tej części bardzo spięci, nie potrafiliśmy wrócić do dobrego grania z pierwszej „połówki”. Wtedy dobrze operowaliśmy piłką, stwarzaliśmy sytuacje. Mateusz Gaudyn trafił w poprzeczkę, miał na starcie okazję Kamil Żołna, groźnie strzelał Łukasz Szędzielarz. W każdym razie – coś się działo i pewnie nie tylko my spodziewaliśmy się, że gol dla nas jest kwestia czasu. Jedna pomyłka, kontra, gol i posypało się. Chyba zbyt szybko chcieliśmy doprowadzić do wyrównania, choć mieliśmy na to niemal całą połowę meczu. Może gdyby uderzenie „Hila” – (Damiana Hilbrychta – przyp. TP) trafiło do siatki, a nie w poprzeczkę? Ostatnie 10-15 minut spotkania wyglądało, jak wyglądało. Gol z kontry na 0:2 był konsekwencją odkrycia się przez nas. Najbardziej boli, że straciliśmy punkty w meczu, w którym na pewno nie byliśmy gorsi od rywali.
Ale jak określić ten stan, w którym znalazł się zespół – w ostatnich czterech spotkaniach zdobyte tylko dwa punkty?
- Jest to dla nas rzadka sytuacja, o ile w ogóle kiedyś takowa miała miejsce na szczeblu trzeciej ligi. Trudno tak od razu powiedzieć, co jest tego przyczyną. Na pewno w jakimś elemencie całości brakuje nam odrobiny szczęścia. Kiedyś wcześniej takie „stykowe” sytuacje jakich w meczu jest wiele, przy stanie 0:0, wykorzystywaliśmy, coś strzelaliśmy. Teraz nie wpada nic! Musimy to poukładać w naszych głowach, a potem wreszcie wygrać za wszelką cenę. Dwa punkty w czterech meczach to nie jest to, na co liczyliśmy. Zwłaszcza, że w każdym z tych spotkań mieliśmy większą zdobycz na wyciągnięcie ręki.
Po ośmiu kolejkach można już pokusić się o pierwsze oceny tej ligi i naszego w niej miejsca.
- Nie ma słabeuszy, nie ma dostarczycieli punktów, zatem śmiało można użyć banału, że liga jest wyrównana. Nie odnotowujemy wysokich wyników z korzyścią dla jednej strony, nie ma również zdecydowanych faworytów. Każdy przechodzi lub będzie przechodził trudne momenty. Tak np. dzieje się z nami czy z BKS-em. Prowadzi w tabeli rozpędzony GKS Jastrzębie, niesiony jeszcze entuzjazmem w udanej końcówki wiosny i z rozgrywek o Puchar Polski. Ale i GKS-owi ciężko będzie utrzymać aktualną przewagę. Twierdzę, że nie będzie jednego zespołu, który zdominuje rozgrywki. O awans powalczy grupa pięciu, sześciu drużyn i podobnie będzie w grze o utrzymanie w lidze. Mówi się wprawdzie o kłopotach Górnika Wałbrzych, ale tym się nie zajmujmy. Jak powiedziałem, liga jest i będzie wyrównana i nikomu z nikim nie będzie łatwo. A my? Trochę punktów nam pouciekało, ale nie jest to stan kryzysowy. W najbliższych dniach musimy to wszystko w głowach poukładać, wyciągnąć tylko właściwe wnioski, poszukać „złotego środka”, no i spróbować „zmazać plamę” z ostatnich spotkań. Nie chciałbym, żeby wyciągać z tego głębsze wnioski, ale zwróćmy też uwagę na fakt, że z ośmiu dotychczasowych meczów w lidze, tylko dwa rozegraliśmy u siebie. Spokojnie, wkrótce znów będziemy punktować.
Media o meczu Stal Brzeg – Rekord:
www.sportowebeskidy.pl - Jeden błąd...
Żadnego z trzech ostatnich ligowych pojedynków nie rozstrzygnął na swoją korzyść bielski Rekord. W Brzegu zanotował kolejną stratę punktów.
www.super-nowa.pl - Beniaminek pokonuje Rekord
Dobra gra w pierwszej części nie wystarczyła bielszczanom do wywiezienia choćby jednego punktu.
www.sport.bielsko.biala.pl - Tracą dystans do czołówki
Dobra gra w pierwszej części nie wystarczyła bielskiej ekipie do wywiezienia choćby jednego punktu. W drugiej połowie Rekord stracił dwie bramki i przegrał z wiceliderem.
www.beskidzka24.pl - III liga: Szpica ucieka
Ucieka trzecioligowa szpica bielskim zespołom. Najpierw wypadł z niej BKS, a po dzisiejszej porażce w Brzegu na szóste miejsce osunął się Rekord.
www.nto.pl - 3 liga piłkarska: Stal Brzeg - Rekord Bielsko-Biała 2:0
W 8 kolejce, po golach Kulczyckiego i Maja wygrywamy z Rekordem Bielsko-Biała 2:0! W meczu tym było wszystko: doping kibiców, emocje, trochę szczęścia (dwie poprzeczki Rekordu) oraz piękne gole! Sen trwa dalej i niech trwa jak najdłużej.
www.stalbrzeg.futbolowo.pl - Galeria
www.brzeg24.pl - Stal Brzeg pokonała Rekord Bielsko-Biała 2:0 (Galeria)
TP/LB/foto-archiwum: Paweł Mruczek