Rekord B-B – Falubaz Zielona Góra 4:0 (2:0)
Bardzo dobra gra bielszczan znalazła swoje odzwierciedlenie w efektownej wygranej.
Jeśli określać grę „rekordzistów” w spotkaniu z lubuskim beniaminkiem, to tylko w superlatywach. Gospodarze nie mając dużego rozeznania w możliwościach Falubazu nie rzucili się do frontalnego ataku od pierwszego gwizdka sędziego. Gracze Wojciecha Gumoli dość łatwo opanowali środek boiska, ale nie potrafili tej przewagi przełożyć na sytuacje pod bramką Arkadiusza Fabiańskiego. Skądinąd brat reprezentacyjnego golkipera nie będzie mile wspominał debiutu w zielonogórskim zespole i wizyty w Bielsku-Białej. O ile do utraty pierwszego gola obrona gości spisywała się bez zastrzeżeń, to po bramce numer jeden Dawida Halata, zwyczajnie nie pomogła swojemu golkiperowi w bramkarskiej robocie. Na prowadzone w dość przewidywalny sposób ataki gospodarzy rywale jeszcze umieli znaleźć receptę, gdy jednak „biało-zieloni” urozmaicili ofensywę, uaktywnili skrzydła, przyjezdni okazali się bezsilni.
Za grę na pełnym dystansie czasowym na pochwały zasłużył zespół gospodarzy w komplecie. Tak grający Rekord chciałoby się oglądać w każdym meczu! Nie można natomiast nie wyróżnić indywidualnie Kamila Żołny (gol na 2:0) i Mateusza Waliczka, za dwie bramkowe asysty. W ten kontekst bardzo dobrze wpisał się D. Hałat, który zaliczył debiut-marzenie, bo czegóż więcej od napastnika wymagać? Trzymając się konwencji, trzeba odnotować równie udany come-back do ekipy z Cygańskiego Lasu Dawida Ogrockiego. Swoim wejściem nie pozwolił gospodarzom na spowolnienie tempa gry, a przy tym zdążył przed ostatnim gwizdkiem arbitra „zamknąć wynik”.
Nie deprecjonując wartości zwycięstwa „rekordzistów” trzeba jednak przyznać, że zielonogórscy piłkarze nie postawili poprzeczki wymagań naszej drużynie na niebotycznej wysokości. Ale na pytania o przyczyny porażki będzie musiał sobie odpowiedzieć trener gości – Jarosław Miś wraz podopiecznymi. Czy to bielszczanie zwyczajnie okazali się za mocni? Czy po prostu zabrakło warsztatu piłkarskiego na ogranie bardziej doświadczonego teamu gospodarzy? Czy też może trudy podróży nie pozostały bez wpływu na ich postawę? Ale już np. dynamiczna gra po przerwie Mateusza Borysa raczej przeczy temu ostatniemu pytaniu. To jednak kwestie do rozwikłania wewnątrz zielonogórskiego obozu. A chwalonych za mecz z Falubazem bielszczan czeka za tydzień kolejna, ważna próba – wyjazdowa potyczka z wałbrzyskim Górnikiem.
TP/foto: Paweł Mruczek
Tak relacjonowaliśmy przebieg meczu „na żywo”:
Rekord Bielsko-Biała |
Falubaz Zielona Góra |
---|---|
4 |
0 |
Bramki | |
'38 Hałat, '42 Żołna, '61 Hałat, '88 Ogrocki | |
Składy | |
Góra – Żołna, Bojdys, Rucki, Waliczek, Skrzypiec (62. Hilbrycht), Szędzielarz (58. Ogrocki), Profic (69. Nagi), Sobik, Szymański, Hałat (64. Gaudyn) | Fabiański – Borys, Siebert, Górski, Górecki, Mycan (71. Koppenhagen), Ostrowski, Kaczmarczyk (46. Pawłowski), Andrzejczak (78. Babij), Cipior, Piwowarski (58. Ziętek) |
żółte kartki | |
'35 Skrzypiec | '25 Mycan, '48 Cipior, '87 Pawłowski |
90+3. Koniec spotkania. To był pokaz dobrego futbolu w wykonaniu bielszczan, gościom po prostu zabrakło dziś argumentów.
90. Z kąta niecelnie Sobik, arbiter dolicza trzy minuty.
88. Udany debiut Hałata, udany powrót do Rekordu Ogrockiego!
87. Uderza Ogrocki, paruje strzał bramkarz; po wolnym spore zamieszanie, na którym najbardziej korzysta Ogrocki lokując piłkę w bramce.
86. Długo budowaną akcję gości zakończył niecelnym uderzeniem z 20. metrów Babij.
83-85. Bielszczanie grają już głównie na utrzymanie się przy piłce.
82. Dla odmiany ładnie uderza z daleka Hilbrycht, futbolówka mija światło bramki.
81. Korner zasługą aktywnego Żołny; po centrze Nagiego obok bramki główkuje Rucki.
78. Efektownie z dystansu Szymański, szkoda że nad poprzeczką; ostatnie zmiana w Falubazie.
75-76. Nie forsując tempa bielszczanie prowadzą grę, a goście już wyczekują ostatneigo gwizdka sędziego.
73-74. To się musi podobać - "rekordziści" nadal szukają kolejnych szans na podwyższenie prowadzenia.
70. Uderzenie Szymańskiego z 18. metrów, piłkę "wypluwa" bramkarz, ale dobijający (celnie) Ogrocki jest na spalonym.
69. W środek bramki uderza niezbyt mocno Borys; ostanie zmiana u miejscowych.
68. Mocno bije w pole karne Ogrocki, a Sobik zatrudnił strzałem w krótki róg bramkarza przyjezdnych.
67. Ładnie zaprezentował się na lewym skrzydle Sobik, jest rzut rożny.
64. Plac gry opuszcza strzelec dwóch goli dla gospodarzy.
61. Precyzyjne podanie Waliczka do Hałata, napastnik Rekordu umiejętnie obrócił się z obrońcą na plecach i przymierzył w długi róg bramki.
59-60. Podstawowe pytanie - czy zawodnicy Falubazu jeszcze wierzą w odwrócenie losów meczu?
58. Zmiany po obu stronach.
57. Nie trafił w piłkę w dogodnej sytuacji Andrzejczak.
55. Hałat powalczył o rzut rożny; ogromne zamieszanie pod bramką zielonogórzan, strzelają m.in. Rucki i Bojdys.
54. Koronkowa akcja gospodarzy, na metrowym spalonym jednak Skrzypiec.
52. Borys znów podrywa zespół gości do ataku, ale fauluje przy tym Bojdysa.
50. Rajd Borysa, podanie w pole karne do Pawłowskiego, ale ten trafia wprost w Żołnę przy próbie dośrodkowania.
48. Cipior brutalnie potraktował Bojdysa.
48. Pomyłkę Ostrowskiego naprawia dalekim wybiegiem z bramki Fabiański.
46-47. Od startu tej części odważnie ruszają do przodu gospodarze.
46. Wznawiają bielszczanie, goście z jedna zmianą.
Koniec pierwszej części; tak gra jak i wynik dla bielszczan są bardzo pozytywne.
45. Dobra okazja Falubazu, z niewielkiej odległości Cipior główkuje nad bramką.
43. Ten gol wyraźnie zdeprymował przyjezdnych.
42. Zabójcza kontra bielszczan, w pewnym momencie gospodarze biegli 4 na 2-óch, podanie Sobika, a Żołna trafił płasko pod ręką Fabiańskiego.
41. Górski z Góreckim rozruszali lewą stronę u gości.
39-40. Natychmiast do żwawszych ataków ruszyli gracze Falubazu.
38. Lewą stroną pociągnął atak Waliczek, chytre dogranie w pole karne, a tam dzieła dopełnił Hałat - to się nazywa debiut!
35. Faul Skrzypca na Kaczmarczyku.
35. Dobre podanie Skrzypca do Hałata, ten jednak pogubił się w polu karnym.
33-34. Kolejny fragment, w którym gra toczy się głównie na połowie gości.
32. Po dograniu Profica bardzo mocno przestrzelił Sobik.
31. I mamy korner po drugiej stronie boiska.
30. pół godziny gry za nami, jeden z nielicznych w ostatnim czasie ataków gości, którzy wywalczyli rzut rożn; piłka w rękach Góry.
26-27. Znów pochwalić należy defensywę Falubazu, mimo naporu "rekordzistów" nic groźnego nie dzieje się pod bramką Fabiańskiego.
25. Faul Mycana przed polem karnym na Szymańskim i żółta kartka; z wolnego w mur trafia Hałat.
24. Pokazał się na prawej stronie Mycan, dośrodkowanie paruje Góra.
23. Ładna dla oka gra "rekordzistów" na razie nie przekłada się na okazje bramkowe.
19-20. Inicjatywa należy do bielszczan, ale obrona Falubazu spisuje się bez większych zastrzeżeń.
17. Hałat z Sobikiem agresywnie zaatakowali obrońców gości, dzięki czemu do sytuacji strzeleckiej doszedł Szymański, uderzenie nad bramką z niełatwej pozycji.
16. Kolejny raz Żołna próbuje centry z prawej strony, i w tym przypadku futbolówka nie dociera do napastników.
15. Ofensywny faul Skrzypca na Górskim.
14. Widać, że stałe fragmenty zielonogórzanie mają nieźle dopracowane.
13. Groźne dośrodkowanie Górskiego, na korner ekspediuje piłkę Sobik.
11. Spore zamieszanie w polu bramkowym po wrzutce Andrzejczaka.
10. Rzut wony Falubazu z boku pola karnego, Rucki wybija piłkę na rzut rożny.
9. Po szarży i dograniu Waliczka do b. dobrej okazji dochodzi Szymański, strzał niestety obok bramki gości.
8. Aktywny Żołna tym razem nie zdążył do długiego podania na skrzydło.
6-7. Zielonogórzanie zepchnięci do defensywy.
5. Dynamiczna akcja pary: Hałat - Sobik, udana interwencja obrońców Falubazu.
4. Po zgraniu Ruckiego minimalnie nad poprzeczką główkuje Skrzypiec z niewielkiej odległości od bramki.
4. Dobra akcja zainicjowana przez Ruckiego, prawa stroną ruszył Żołna i mamy korner.
1-2. Jedno rzuca się w oczy na wstępie - przyjezdni imponują warunkami fizycznymi.
1. Rozpoczynają zielonogórzanie.
W 1. kolejce zielonogórzanie (beniaminek III ligi) zremisowali u siebie 2:2 z Górnikiem Wałbrzych, „rekordziści” także podzieli się punktami, remisując 1:1 w Zdzieszowicach. To pierwsza w historia potyczka obu zespołów. Bielszczanie wystąpią w strojach białych, goście na żółto-zielono; sędziuje – Kowalczyk z Częstochowy.