Rekord B-B – Polonia Bytom 9:0 (5:0)
Bardzo szybko zdobyty gol ułatwił wiceliderkom II ligi ułożenie meczu po swojej myśli.
Rekord Bielsko-Biała – Polonia Bytom 9:0 (5:0)
1:0 Nowacka (1. min.)
2:0 Kaim (10. min.)
3:0 Kaim (27. min.)
4:0 Moskała (34. min.)
5:0 Kubaszek (39. min.)
6:0 Moskała (62. min.)
7:0 Kubaszek (67. min.)
8:0 Koskała (70. min., głową)
9:0 Gabzdyl (90. min.)
Rekord: Sukiennik – Bułka, Chrząszcz, Łyczko, Kaim (65. Niedziela), Skolarz (65. Marchewka), Franaszek, Kubaszek, Nowacka, Moskała, Gabzdyl
Pierwszy gol dla „rekordzistek” padł tuż po rozpoczęciu spotkania. Wprawnie obsługujący chronometr wyłapali 17. sekundę, gdy Klaudia Nowacka efektownie przymierzyła do siatki w bramce gości. Wykończenie akcji było równie widowiskowe, co dośrodkowanie Katarzyny Moskały (na górnym zdjęciu). Sama asystująca później trzykrotnie trafiła po meczowego protokołu, za sprawą zdobywanych bramek, ale to właśnie gol otwarcia meczu uznany został za najefektowniejszy w tym starciu. Pierwsza część minęła, jak zresztą wynik wskazuje, pod dyktando bielszczanek. Grające z dużym animuszem, dynamiką i pomysłowością gospodynie zademonstrowały w trzy kwadranse coś, co można określić nawet jako „totalna ofensywa”. Oczy kibiców cieszyły prowadzone przez biało-zielone akcje, jeszcze bardziej cieszył rezultat. Prowadząc 5:0 bielszczanki zwolniły tempo w drugiej odsłonie a ich determinacja nie była już tak widoczna. Niemniej pozbawione złudzeń i ochoty do podjęcia walki „polonistki”, pozwalały piłkarkom Rekordu na wiele, na zbyt wiele. Nawet prezentując ledwie poprawną grę w polu nasze zawodniczki zdołały rozgromić sfrustrowane rywalki.
Pomeczowa opinia trenera – Tomasz Skowroński: - Dziewczyny zaprezentowały się jako bardzo dobrze jako zespół w pierwszej połowie meczu, grając wyjątkowo ambitnie. Tych walorów trochę mi zabrakło w drugiej części spotkania. Nie zmienia to oczywiście faktu, że wygrana jest w pełni zasłużona, a jej rozmiary znacząco wpłynęły na poprawę naszych i tak już niezłych statystyk.
TP/foto-archiwum: PM