Rekord B-B – Sportowa Czwórka Radom 1:2 (0:1)
To był kolejny sparing bielszczanek z wyżej notowanymi i wymagającymi rywalkami.
Rekord Bielsko-Biała – LUKS Sportowa Czwórka Radom 1:2 (0:1)
gol dla Rekordu: Midor (69. min.)
Rekord: Berdys - Bysko, Ziejka, Chrząszcz, Łyczko, Kaim, Kubaszek, Nowacka, Gabzdyl, Skolarz, Midor oraz Bułka, Niedziela
Radomianki prowadzą w tabeli I ligi, grupy południowej z dwupunktową przewagą nad futbolistkami LKS-u Goczałkowice-Zdrój i sześcioma „oczkami” nad Rysami Bukowina Tatrzańska. Siłą rzeczy piłkarki Sportowej Czwórki są głównymi pretendentkami do awansu do Ekstraligi. Radomianki od kilku dni przebywają na zgrupowaniu w Wiśle w trakcie, którego rozegrały m.in. test-mecz z Mitechem, wygrany przez żywczanki 5:1.
Górę w sparingu wziął oparty na sile i szybkości futbol pierwszoligowca. W tych dwóch elementach przewaga radomianek była bezsporna, choć akurat „siłowych argumentów” zespół gości nieco nadużywał. Końcowym wyrazem tego były m.in. trzy żółte karki, którymi napomniane zostały radomianki, a co nieczęsto zdarza się w grach kontrolnych z udziałem kobiecych drużyn.
Nie da się jednak ukryć, że nie był to najlepszy tej zimy mecz w wykonaniu „rekordzistek”. Porażka absolutnie nie smuci, wszak to tylko sparing, do tego toczony w trudnych warunkach pogodowych (porywisty wiatr). Nie napawa natomiast optymizmem pełna błędów gra defensywna gospodyń, z których radomianki wykorzystały tylko dwa. Za postawę w ataku także trudno chwalić bielszczanki. Sytuacji bramkowych było bardzo niewiele, a jedną z tych nielicznych wykorzystała Żaneta Midor, strzelając gola na 1:1 po podaniu Wiktorii Gabdzyl. Rywalki odpowiedziały ostatnią w meczu bramką na kwadrans przed zakończeniem zawodów.
Pomeczowa opinia trenera – Tomasz Skowroński: - Mieliśmy na ten sparing wyznaczony główny cel taktyczny. Nie udało się go zrealizować, zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie. Dodatkowo dwie stracone bramki padły nie po akcjach Czwórki Radom tylko naszych „wielbłądach”. Kiepsko wyglądaliśmy w fazach przejściowych atak-obrona i obrona-atak. Jest jeszcze przed rundą wiosenną nad czym pracować w końcowej fazie okresu przygotowawczego. Oczywiście wynik korzystny dla Radomia nie jest przypadkowy jednak już dawno nie widziałem drużyny, która w tak agresywny sposób dąży do zwycięstwa.
TP/foto (z mecz Rekord - Mitech II): PM