Nie tylko futbol
Nie samą piłką człowiek żyje, tak w skrócie o tygodniowym zgrupowaniu naszych drugoligowych piłkarek w Kępnie.
Ale od razu i na wstępie wyjaśnijmy, wszelkie urozmaicenia czy odstępstwa od treningowej pracy dotyczyły wieczornych zajęć, po wcześniejszej, solidnej dawce futbolu. – Chodziło o uatrakcyjnienie obozowego programu i elementy pewnej zabawy – tłumaczy Tomasz Skowroński, opiekun biało-zielonych. – Stąd była okazja do typowo fitnessowych elementów, wzbogaconych tańcem zumba. Pograliśmy w koszykówkę i w siatkówkę, skorzystaliśmy także z bliskości tamtejszej pływalni. Zawsze to coś innego niż wyłącznie gra w futbol, choć w ramach wieczornych treningów nie odmówiliśmy sobie również gry w futsal.
Najważniejszą częścią tygodniowego pobytu w Wielkopolsce były jednak stricte piłkarskie treningi. – Skupiliśmy się na solidnym wykonaniu naszej pracy, z czego jestem bardzo zadowolony – nie ukrywa trener "rekordzistek". – Dwa treningi dziennie na boisku, poprzedzone porannym rozruchem, to były nasze założenia, które w pełni zrealizowaliśmy. No i co równie istotne, każda z dwudziestu trenujących w Kępnie dziewcząt wróciła w sobotę do domu w pełni zdrowia, bo nie będę w tym miejscu wspominał o jakichś mikrourazach. „Na straży” ich dobrej dyspozycji stał nasz fizjoterapeuta, niezawodny Jacek Mojżesz – konkluduje T. Skowroński.
Z prozaicznych powodów – brak w okolicy Kępna klubów prowadzących kobiecą sekcją piłkarską – bielszczanki nie rozegrały na miejscu żadnego sparingu. Te braki "rekordzistki" uzupełnią już w najbliższym tygodniu. W środowe popołudnie nasz drugoligowy zespół zmierzy się na własnym boisku ze sztuczną trawą (g. 18:00) z I-ligowym LKS Goczałkowice-Zdrój . W sobotę o godzinie 13:00 bielszczanki podejmą na własnym obiekcie beniaminka II ligi – GKS Katowice.
TP/foto: facebook.com/bts.rekord.dziewczyny/