Ciężka praca z wyborami w tle
W niedzielne popołudnie zakończy się minizgrupowanie w Węgierskiej Górce, na którym przebywa nasza drużyna ekstraklasy futsalu.
Przez trzy dni zajęć, które odbywały się w beskidzkiej miejscowości „przewinęło się” w sumie 16 zawodników mających, w mniejszym lub większym stopniu, stanowić o sile naszej drużyny w nadchodzącym sezonie. W piątek pod okiem Andrzeja Szłapy trenowało 14 zawodników, piętnasty – Wojciech Łysoń koncentrował się na indywidualnych poczynaniach pod okiem klubowego fizjoterapeuty Jakuba Drąga: - No cóż, moje zajęcia na pewno odbiegają od tego co robią koledzy. Ja koncentruję się na treningu kondycyjnym oraz doprowadzaniu do pełnej sprawności kontuzjowanej nogi. Tak więc dla mnie przeznaczony jest rowerek, a także mnóstwo ćwiczeń z Kubą. Staramy się by było jak najszybciej i jak najlepiej – powiedział uśmiechnięty W. Łysoń.
Jeden z najbardziej doświadczonych rekordzistów zostanie z kolegami do końca obozu. Już w sobotę opuścili Węgierską Górkę Kamil Surmiak i Tomasz Gąsior, których wezwał „pod broń” trener seniorskich rezerw Szymon Niemczyk – zagrali obaj w pucharowym meczu Rekordu II. W tym samym dniu ich miejsce zajął natomiast kolejny z naszych rekonwalescentów - Rafał Franz.
Zapewne trener A. Szłapa chciałby, aby obóz potrwał kilka dni dłużej, ale sprawiał wrażenie zadowolonego: - Jest bardzo dobrze! Hotel mamy już sprawdzony po ubiegłorocznym pobycie, a mogę dodać, że teraz jest jeszcze lepiej. Pracujemy nad wytrzymałością szybkościową, trochę nad techniką - to główne rzeczy. Ale pamiętajmy, że mamy sporo nowych twarzy, naszą młodzież, wypada więc popracować również nad odpowiednią atmosferą w zespole.
Skoro o budowaniu atmosfery mowa to w sobotni wieczór, z dala od parkietu odbyły się wybory nowego kapitana zespołu. Po podjęciu decyzji o zakończeniu kariery przez dotychczasowego, wieloletniego kapitana – Piotra Szymury, kwestia przejęcia „insygniów władzy” i odpowiedzialności za drużynę stanowiła jedną w kluczowych spraw w kontekście nowego sezonu. Jak się okazało – obyło się bez niespodzianki, zdecydowaną większością głosów nowym kapitanem futsalowców Rekordu wybrany został Wojciech Łysoń, a jego zastępcą „Honza” Janovsky. Przy okazji obu panom kapitanom - gratulujemy wyboru!
Pozytywny obozowy „duch” udzielił się najwyraźniej kierownikowi drużyny Krzysztofowi Burneckiemu, który mocno zdyszany podsumował pobyt od strony organizacyjnej. - Biegałem.... Niestety, póki co z gorszym skutkiem niż reszta – usprawiedliwił się na wstępie - czujemy się tutaj prawie jak na własnych obiektach, gorące podziękowania dla kierownictwa i pracowników Ośrodka Wypoczynkowego „Azalia” i administratorów hali. Jest świetnie, w dodatku dziesięć stopni chłodniej niż w roku ubiegłym, dla chłopaków trochę ciężkiej pracy, ale na tym ten pobyt miał właśnie polegać.
Kolejny tydzień treningowej pracy „rekordzistów” z pewnością nie będzie monotonny w formie i treści. Już w najbliższą środę (godz. 17:30) na trawiastej murawie stadionu w Cygańskim Lesie dojdzie do kolejnej potyczki o nieformalne mistrzostwo …Rekordu. Naprzeciw siebie staną brązowi medaliści minionych rozgrywek o mistrzostwo Polski w futsalu oraz trzecia ekipa poprzedniego sezonu futbolowej III ligi, w grupie śląsko-opolskiej. Oj, będzie się działo, więc tym serdeczniej zapraszamy wszystkich sympatyków „biało-zielonych” (w każdym ich wcieleniu)! Natomiast w piątkowe popołudnie nasi futsalowcy wyjdą na parkiet, aby na własnym obiekcie rozegrać pierwszy tego lata mecz kontrolny. Rywalem bielszczan będzie 6. ekipa słowackiej ekstraklasy – Makroteam Żylina.
Tekst: MH i TP / foto: MH