Letnie formowanie szyków – cz. II

Kadrowa stabilizacja, personalna rewolucja, czy też tylko drobne korekty w sprawdzonym składzie?

Która z metod budowy drużyny sprawdzi się w nadchodzących rozgrywkach? Poniżej druga część, krótkiego przeglądu wakacyjnych działań ekstraklasowych ligowców.

Jeden plus jeden równa się...jeden. Taki przynajmniej wynik tego działania zaprezentowano w Gliwicach. Nbit oraz GAF Omega z dniem 10 czerwca 2016 roku połączyły siły i w najbliższych rozgrywkach mają wystąpić pod szyldem Piasta Gliwice. Klub powstaje w oparciu o zespół Nbitu, który wystąpił (i ją otrzymał) z wnioskiem o licencję na grę w ekstraklasie. Wobec przeprowadzonej fuzji, także pod względem personalnym powstanie zupełnie nowa drużyna.

Z graczy którzy do tej pory reprezentowali Nbit zostali w klubie: Tomasz Czech, Przemysław Dewucki, Łukasz Groszak, Zbigniew Mirga, Robert Satora i Taras Tarasovich, z tych którzy reprezentowali GAF dołączyli - Maciej Mizgajski, Maksim Pautiak, Amadeusz Pasierb i Michał Widuch. Solidny jest również zaciąg z katowickiego AZS UŚ – Paweł Barański, Tomasz Szczurek i Krzysztof Piskorz. Z Gwiazdy Ruda Śląska, która pożegnała się z ekstraklasą, do Gliwic przyszli Mateusz Krzymiński i Wojciech Działach. Tym samym skład gliwiczan to czterozespołowa mieszanka, która wedle zapowiedzi włodarzy klubu, ma pod nowym szyldem celować w miejsce na podium. Ale jak łatwo dostrzec – nie widać jednak w tej układance Marcina Kiełpińskiego. Gdzie się odnajdzie b. reprezentacyjny pivot?

Zdjęcie z meczu: Rekord - Nbit

AZS Uniwersytet Śląski Katowice z nikim się nie łączył, ale zmiany w tym klubie również spore. Inna sprawa, że jeszcze miesiąc temu w Katowicach wszyscy byli przekonani, że najbliższy sezon spędzą wśród pierwszoligowców – AZS UŚ zajął bowiem 11 pozycję w sezonie 2015/2016 – oznaczającą spadek. Fuzji jaka dokonała się w Gliwicach zawdzięczają pozostanie w gronie najlepszych, więc przystąpiono do natychmiastowej budowy zespołu. Zaraz po zakończeniu ubiegłego sezonu zespół opuścił trener Błażej Korczyński, misję utrzymania zespołu w ekstraklasie powierzono absolutnemu debiutantowi na trenerskiej ławce – Pawłowi Machurze. Wspierał go będzie Rafał Krzyśka, także jako czynny zawodnik. W AZS UŚ nie ma już wspomnianej wyżej trójki zawodników, która przeniosła się do Gliwic, natomiast w przeciwnym kierunku, zasilając akademików, podążyli Michał Cygnarowski i Damian Wojtas. Ponadto z rudzkiej Gwiazdy przyszedł Sławomir Pękala, natomiast z chorzowskiego Cleareksu Krzysztof Salisz. W Katowicach nie zobaczymy już najprawdopodobniej Adriana Patera i Marcina Czecha.

Jak do tej pory nic nie wiadomo o wzmocnieniach pierwszego z beniaminków – Solnego Miasta Wieliczka. Zaraz po uzyskaniu awansu na najwyższy szczebel rozgrywek futsalu w Polsce, umowę z klubem prolongował szkoleniowiec Krzysztof Kusia. Wiadomo również, że w jego barwach nie zagrają już Tomasz Kwater, Tomasz Bieda oraz Kamil Rynduch. Stolica Małopolski to bardzo silne futsalowo środowisko, można więc się spodziewać, że ewentualne wzmocnienia beniaminka będą pochodziły z najbliższej okolicy.

Równie cicho o tym, kto miałby wzmocnić drużynę, jest w Toruniu. Jak dotychczas, klub ogłosił tylko listę zawodników, którzy w najbliższym sezonie w ekipie z Grodu Kopernika na pewno nie zagrają. Są to Krzysztof Elsner, Mykoła Morozow, Patryk Szczepaniak, Maciej Wołoszyn i Robert Świtoń. Z niesprawdzonych informacji wynika, że torunianie chcą sięgnąć po graczy z Półwyspu Iberyjskiego, ale jak dotąd żadnych konkretów w tej sprawie nie podano.

Środek lata więc na morzem... wszyscy na plaży – chyba także działacze AZS UG Gdańsk. Nic nie wiadomo o jakichkolwiek ruchach transferowych, jedyną pewną informacją zdaje się być ta, o pozostaniu na stanowisku grającego trenera Wojciecha Pawickiego. Poza tym na pewno w najbliższym sezonie zagrają zawodnicy stanowiący od kilku lat trzon zespołu z Gdańska. Ktoś nowy? Takie wieści, to jeszcze nie teraz.

Zdjęcie z meczu: Rekord - Clearex

Spore zmiany po nieudanym sezonie następują też w Chorzowie. Z zeszłorocznego krakowskiego zaciągu ostał się tylko Mikołaj Zastawnik. Już w zimie, podobnie jak Tomasz Rabczak, Mirosław Miozga i Michał Tkacz, z klubem rozstał się Kamil Dworzecki. Po sezonie do Rekordu odszedł Paweł Budniak, katowicki kierunek obrał Krzysztof Salisz, nie zagra już w Cleareksie Dawid Pasierbek. Za największą bolączkę ubiegłego sezonu uznano obsadę bramki, więc chociaż w klubie pozostaną Damian Purolczak i Patryk Hejlman to pozyskano nowych-starych graczy na tę pozycję – Pawła Pstrusińskiego (powrót z Włoch) i Krystiana Brzenka (Gwiazda Ruda Śląska). O zdobycze bramkowe mają z kolei zadbać Kamil Kmiecik (Rekord), Piotr Łopuch, Tomasz Lutecki oraz Damian Ficek (wszyscy GAF Omega) i R. Świtoń (FC Toruń). Wielokrotny mistrz Polski przeprowadził jeszcze jeden transfer z Gliwic – trenerskie stery objął w Cleareksie Marcin Waniczek.

Transferowa karuzela trwa i tak pozostanie już do startu rozgrywek, który planowany jest na weekend 16-18 września. Jak wynika z powyższych informacji, gros klubów jest już blisko zamknięcia swoich kadr. Pozostali mają jeszcze trochę czasu by pozytywnie zaskoczyć swoich kibiców, a rywali „postraszyć na papierze”.

MH/foto: PM