Kurs trenerski UEFA Futsal B – część druga
A w jej trakcie m.in. szczegóły techniki futsalowej i tajniki taktyczne, a na końcu egzamin!
To czeka grupę szkoleniowców biorących udział w czteroczęściowym kursie UEFA Futsal B, którego pierwsza sesja odbyła się w ubiegłym tygodniu na obiektach Rekordu w Cygańskim Lesie. Głównym wykładowcą w tej części szkolenia będzie doskonale znany w środowisku futsalowym Andrea Bucciol (na górnym zdjęciu), b. szkoleniowiec seniorskiej ekipy Rekordu i ex-selekcjoner reprezentacji Polski oraz aktualny trener zespołu czeskiej Chance Ligi – Ocel Trzyniec oraz biało-zielonych grup młodzieżowych.
Który to już kurs dla polskich trenerów futsalowych, w którym występujesz w roli prelegenta?
- We wszystkich trzech kursach: pierwszym historycznym UEFA Futsal B w Europie i w Polsce, który odbywał się w Krośnie oraz kolejnych, w Toruniu i teraz w Bielsku.
Przyglądałeś się przebiegowi pierwszej sesji bielskiego kursu UEFA Futsal B, jakie wrażenia z pracy prowadzącego zajęcia Hiszpana - Jose Marii Mendeza oraz uczestników?
- Profesjonalizm i przygotowanie hiszpańskiego trenera jest bezdyskusyjne. Jose (na zdjęciu poniżej) jest instruktorem FIFA, jeździ po całym świecie prowadząc kursy, więc jest to dla niego chleb powszedni. Należy się od niego uczyć. Przy okazji uczestniczyłem w kilku jego lekcjach i wyciągałem wnioski przede wszystkim dotyczące systemu prowadzenia wykładów. Miałem okazję spędzić z nim trochę czasu poza ośrodkiem Rekordu i zamienić parę zdań dotyczących również poziomu przygotowania kursantów. Był bardzo zadowolony z poziomu jaki reprezentują oraz ich dużego zaangażowania, zarówno podczas jego wykładów, jak i zajęć w hali.
Co będzie treścią prowadzonych przez Ciebie wykładów?
- Po pierwszym tygodniu, kiedy odbywała się sesja pod patronatem FIFA, rozpoczynamy teraz szkolenie pod egidą UEFA. Zaczynamy przechodzić do szczegółów technicznych, podstaw i systemów futsalu, z których to tematów uczestnicy będą zdawać końcowe egzaminy. Osobiście będę prowadzić wykłady oraz zajęcia praktyczne dotyczące nauczania techniki w różnych formach gry oraz technikę i taktykę gry w defensywie.
Gdzie czujesz się lepiej, gdzie jest łatwiej – za katedrą wykładowcy, czy przy ławce trenerskiej?
- He, he, he, nigdzie nie jest prosto! W obu przypadkach przekazuje się wiedzę, ale są to dwie różne formy pracy. Moim zdaniem łatwiej jest prowadzić zajęcia za katedrą. Fundamenty i reguły futsalu nie zmieniają się tak często i prościej jest przekazać słuchaczom informacje taktyczne, niż wygrać mecz, co nie zależy tylko ode mnie:). Co roku i kiedy mam tylko okazję, uczestniczę w jakimś kursie lub konferencji. Za każdym razem wzbogacam swoją wiedzę, którą potem wykorzystuję zarówno na boisku jak i na sali wykładowej.
I na koniec – co słychać w Trzyńcu?
- W ubiegłym tygodniu zakończyliśmy sezon zasadniczy. Ależ było emocji!!! Wygraliśmy 5:1 z drużyną z Hradec Kralove, a jednocześnie trzy zespoły, które wyprzedzały nas w tabeli przegrały swoje mecze. Mieliśmy lepszy bilans meczów bezpośrednich z ekipa z Wysokiego Myta, dzięki temu wskoczyliśmy na ósme miejsce w tabeli i zagramy w pierwszej rundzie play-off z ERA-Packiem Chrudim, wielokrotnym mistrzem Czech. Chyba nie muszę mówić, kto jest faworytem gry do trzech zwycięstw? (śmiech) Ale to dla nas, dla Trzyńca i tak już jest historyczny sukces, bo po raz pierwszy zespół utrzymał się w najwyższej lidze i od razu awansował do play-off’u.
TP/foto: Paweł Mruczek