Żądni rewanżu

 

To gdańszczanie jako pierwsi odebrali w tym sezonie punkty biało-zielonym. W niedzielę przyjdzie czas na rewanż.

Michał Faran, rzecznik prasowy AZS UG, przygotowując na potrzeby klubowej strony gdańszczan zapowiedź meczu z Rekordem przysłał do nas kilka pytań. W jednym z nich postawił następującą tezę - Przyjeżdża do Was AZS UG - drużyna, która po ostatnich wynikach praktycznie straciła szansę na czołową szóstkę... Czy aby na pewno? Drużyna z Gdańska traci do pozycji premiowanej grą o medale w dodatkowej części sezonu sześć punktów. Jak się to ma do goszczącej u nas przed dwoma tygodniami ekipy Euromastera Głogów, który przed meczem z Rekordem do miejsca gwarantującego zachowanie ligowego bytu traciła punktów jedenaście? To jednak w żaden sposób nie wpłynęło na grę głogowian, a korzystny dla nich przebieg spotkania wyzwolił w nich dodatkowe pokłady energii i dał końcową wygraną. Dlatego w żaden sposób nie należy skreślać „akademików” z Gdańska, których potencjał – jak pokazują dotychczas osiągane rezultaty jest na pewno większy od tego, który posiada Euromaster.

Powyższe nie oznacza jednak, że „rekordziści” muszą mieć jakieś specjalnie duże obawy przed tym rywalem. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że to bardziej od postawy gospodarzy zależy ewentualny sukces gdańszczan. Z tymi ostatnimi przemawia niewiele, a już na pewno nie statystyki – w całej historii swoich występów w ekstraklasie nigdy nie wywieźli nawet punktu z Bielska-Białej. Swoje szanse na awans do pierwszej szóstki faktycznie mocno ograniczyli, głównie za sprawą słabych występów w ostatnich pięciu ligowych spotkaniach, w których ponieśli aż cztery porażki, a pokonać zdołali tylko autsajdera z Chojnic. W dodatku większość swojego dorobku punktowego zawdzięczają spotkaniom rozegranym we własnej hali, z tych wyjazdowych przywieźli do tej pory tylko siedem punktów. Jak widać bielszczanie, przynajmniej w teorii nie powinni się obawiać. Po „wpadce” sprzed dwóch tygodni w głowach naszych zawodników chyba nie ma już śladu. W trzech rozegranych od tamtej pory spotkaniach – dwóch w Halowym Pucharze Polski i jednym ligowym odnieśli komplet zwycięstw, przy wyjątkowo korzystnym bilansie bramkowym – 20:2. Nie ma więc co ukrywać, że także w niedzielę zarówno kibiców jak i drużynę zadowoli tylko i wyłącznie zdobycie trzech punktów.

Początek meczu w niedzielę o godz. 18:00 w hali przy Startowej 13. Dla tych, którzy na mecz nie dotrą transmisję przeprowadzi telewizja internetowa lajfytv.pl.

Media o meczu 1/2 HPP Gwiazda – Rekord:

Galeria BTS Rekord autorstwa Pawła Mruczka - TUTAJ


www.slzpn.katowice.pl - Rekord rozgromił Gwiazdę (Galeria)

Pierwszy mecz półfinałowy Halowego Pucharu Polski był popisem Rekordu Bielsko-Biała. Lider ekstraklasy wygrał wyjazdowe spotkanie z Gwiazdą Ruda Śląska aż 10:1 i na rewanż w bielskiej hali może czekać spokojnie.


www.srsgwiazda.pl - Półfinał Pucharu Polski - Gwiazda Ruda Śląska - Rekord Bielsko-Biała 1-10 (0-4)

Nie było niespodzianki w Rudzie Śląskiej. W pierwszym półfinałowym spotkaniu Halowego Pucharu Polski Rekord Bielsko-Biała wygrał zasłużenie aż 10-1. Goście mając w pamięci porażkę w Halembie w Pucharze Polski przed rokiem przystąpili do tego spotkania bardzo zmobilizowani i od początku dominowali na parkiecie.

 

 

 

MH/foto-archiwum:PM