Kmicic Częstochowa - Rekord II B-B 7:1 (3:1)
To nie było udane pożegnanie z sezonem naszych II-ligowych rezerw.
II liga PLF, gr. śląska
Kmicic Częstochowa - Rekord II Bielsko-Biała 7:1 (3:1)
gol: D. Stawicki
Rekord II: Iwanek – Sz. Jastrzębski, Skipioł, Grzywaczewski, D. Stawicki, Słomka, J. Stawicki, Cichy, Maślak, Jurzak
Spotkanie pod Jasną Górą de facto rozstrzygało kwestie trzeciego miejsca w lidze na zakończenie rozgrywek 2016/2017. I choć „rekordziści” najdłużej ze wszystkich pretendentów sadowili się w fotelu lidera, to ostatecznie sezon ukończyli tuż za podium. Nie zmienia to jednak faktu, iż drużyna rezerw, jej ligowe funkcjonowanie, spełniło swój nadrzędny cel – ogranie biało-zielonych zespołów przed udziałem w Młodzieżowych MP.
A sam mecz w Częstochowie bielszczanom po prostu nie wyszedł. Gospodarze przystąpili do tej potyczki z większą koncentracją i chyba także bardziej zdeterminowani. Goście bardzo przeciętnie prezentowali się w defensywie, i nie lepiej w ataku. Światełko nadziei dla „rekordzistów” zapaliło się (i to na krótko) po golu kontaktowym Damiana Stawickiego. Dalsza część meczu, podobnie jak jego otwarcie należała do gospodarzy. Spodziewanego efektu nie przyniósł naszym rezerwom również manewr z „lotnym” bramkarzem, zastosowany przy prowadzeniu Kmicica 5:1.
Pomeczowa opinia trenera - Piotr Jaroszek: – Nie wiem, czy nie było to nasz najsłabszy mecz w krótkiej, dwuletniej historii zespołu rezerw. Za dużo dziś było słabych punktów w zespole, zbyt wiele popełniliśmy błędów, aby wywieźć korzystny rezultat.
TP/foto: PM
.