Nikt nie mówił, że będzie łatwo
Bielszczanie są w trakcie dynamicznego tygodnia, po ligowej przegranej z głogowianami, odkuli się w meczu pucharowym w I-ligowcem ze Słomnik.
To były dobre zawody w wykonaniu lidera Futsal Ekstraklasy. Biało-zieloni wprawdzie nie ustrzegli się błędów, ale summa summarum pewnie sięgnęli po wygraną i awansowali do półfinału Halowego Pucharu Polski. Co warto podkreślić, spotkanie w podkrakowskich Słomnikach oglądał z trybun nadkomplet miejscowej publiczności (co widać na zdjęciu poniżej – przyp. TP). Teraz krótka przerwa w rywalizacji, w tym „3 x R”, czyli – relaks, regeneracja, rozruch, a już w sobotę wyprawa na kolejne spotkanie w Futsal Ekstraklasie. W Szczecinie czekają żądni rehabilitacji za ostatnie niepowodzenia pucharowo-ligowe gracze Pogoni ’04. A propos nieudanych spotkań, w Cygańskim Lesie nie zapomniano o niespodziewanej porażce z Euromasterem, nie dość, że pierwszej w tym sezonie, to jeszcze poniesionej na własnym boisku. Właśnie od tego wątku rozpoczynamy rozmowę ze szkoleniowcem „rekordzistów” – Andrzejem Szłapą.
Już w pomeczowym wywiadzie mówiłeś, że trzeba było zakładać iż taki mecz przyjdzie - pierwszy przegrany w tym sezonie. Ale teraz już na chłodno, po analizie, w czym upatrujesz przyczyn porażki? W końcu z całym szacunkiem dla rywala, to drużyna na przeciwnym biegunie tabeli...
- Chciałem, żeby ten moment nastąpił jak najpóźniej. Wspaniała seria dobiegła końca w najmniej spodziewanym momencie, to wciąż świadczy o tym, że sport jest nieprzewidywalny. My musimy z tego wyciągnąć prawidłowe wnioski. Porównuję ten mecz do potyczki w Gdańsku. Tam też mieliśmy dobre otwarcie, prowadziliśmy 1:0, do pewnego momentu kontrolowaliśmy poczynania na boisku, ale popełniliśmy błędy w defensywie i mecz zakończył się remisem. Podobnie było w ostatnim meczu, do dziesiątej minuty nic nie wskazywało na to, że przegramy. Strzeliliśmy bramkę i dominowaliśmy w każdym elemencie gry. Przyczyn naszej porażki było kilka, ale przede wszystkim błędy własne i brak determinacji w grze obronnej zaważyły na tym, że nie zdołaliśmy odrobić strat. Trzeba przyznać, że Euromaster zagrał bardzo dobry mecz. Uważam, że tak grając ma realne szanse na utrzymanie się lidze.
Straciliśmy punkty, ale także Pawła Budniaka, który doznał kontuzji. W Słomnikach zagraliśmy w innym zestawieniu personalnym i ustawieniu taktycznym. To była próba generalna przed meczem z Pogonią?
- Paweł jest bardzo potrzebny drużynie, jestem przekonany, że jego kontuzja nie jest groźna i szybko wróci do treningu. W Słomnikach testowaliśmy ustawienie bez Budniaka i Oleksandra Bondara, co nie znaczy, że nie zagrają w Szczecinie. Po meczu pucharowym otrzymałem odpowiedź, że w innym ustawieniu personalnym też jesteśmy mocni.
Pucharowy mecz miał być okazją do szybkiej rehabilitacji, wynik znamy, ale z Twojego punktu widzenia - to się udało? Zespół zagrał lepiej?
- Nie ma nic lepszego dla drużyny, jak szybka rehabilitacja po przegranym meczu. Puchar był do tego dobrą okazją. Zaangażowanie i determinacja były na odpowiednim poziomie, co przełożyło się na wynik. Można byłoby się przyczepić do tego, że przeciwnik miał zbyt wiele okazji bramkowych, ale ogólnie jestem zadowolony z postawy chłopaków i jestem przekonany, że wróciliśmy na właściwe tory.
Jak oceniasz drużynę ze Słomnik? Bo widownię mają wyjątkowo liczną, hala dosłownie pękała w szwach.
- Lex Kancelaria ma ciekawe połączenie doświadczenia z młodością. Z Adrianem Paterem, Marcinem Czechem i Łukaszem Noconiem grałem jeszcze w Wiśle, wszyscy trzej mają za sobą występy w grze o najwyższą stawkę. Uważam, że jest to drużyna z potencjałem, ale czeka ich jeszcze dużo pracy, żeby walczyć z czołówką Ekstraklasy. Pełna hala jest ich dodatkowym atutem, kibice przychodzą, co świadczy o tym, że zespól dobrze gra i walczy o określone cele.
Druga runda nie jest już tak łatwa dla nas jak inauguracyjna. Zapewne podobnie będzie w Szczecinie, Pogoń ’04 też ma się po czym ostatnio rehabilitować?
- Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Faktycznie pierwsza runda była koncertowa. Teraz każdy chce wygrać z Rekordem, więc musimy być podwójnie skoncentrowani i przygotowani na walkę od pierwszej do ostatniej minuty. Pogoń po ostatniej przegranej też ma coś do udowodnienia. Spodziewam się trudnego meczu, ale wierzę w swoją drużynę i zrobimy wszystko, żeby przywieźć ze Szczecina trzy punkty.
MH i TP/foto: Paweł Mruczek
Media o meczu: Lex Kancelaria – Rekord:
Skrót spotkania
www.bts.rekord.com.pl - Galeria
www.sport.tvp.pl - Puchar Polski w futsalu: znamy półfinalistów
Pierwszoligowa Gwiazda Ruda Śląska i ekstraklasowe zespoły Clearex Chorzów, Gatta Active Zduńska Wola i Rekord Bielsko-Biała wywalczyły w środę awans do półfinałów futsalowego Pucharu Polski.
www.sportowebeskidy.pl - Awans zasłużony i planowy
Aktualny lider Futsal Ekstraklasy w ćwierćfinałowym spotkaniu Pucharu Polski podejmował wicelidera rozgrywek I ligi grupy południowej Lex Kancelarię Słomniki. Różnica klas ligowych była widoczna nie tylko na papierze, ale również na parkiecie.
www.slzpn.katowice.pl - Śląski półfinał Halowego Pucharu Polski
Trzy drużyny reprezentujące Śląski Związek Piłki Nożnej w komplecie awansowały do półfinału Halowego Pucharu Polski. Wśród czterech futsalowych zespołów, które jeszcze pozostały na pucharowym placu boju są więc: Rekord Bielsko-Biała, Clearex Chorzów i jedyny I-ligowiec Gwiazda Ruda Śląska, a stawkę uzupełnia Gatta Active Zduńska Wola.
www.futsal-polska.pl - WYNIKI MECZÓW 1/4 FINAŁU HALOWEGO PUCHARU POLSKI
Po raz pierwszy od pięciu lat w najlepszej czwórce Halowego Pucharu Polski znalazła się drużyna z I ligi. Jest nią Gwiazda Ruda Śląska, która w ćwierćfinale pokonała Red Devils Chojnice. Po nią w półfinałach zobaczymy Rekord Bielsko-Biała, Gattę Active Zduńska Wola i Clearex Chorzów.
W środowy wieczór Hala Sportowa w Słomnikach wypełniła się po brzegi. Już kilkanaście minut przed godziną 20 można było być pewnym, że w meczu z Rekordem Bielsko Biała padnie frekwencyjny rekord. Nasze ćwierćfinałowe spotkanie zapowiadało się dla kibiców bardzo ciekawie. Dla zespołu była to świetna okazja do sprawdzenia się na tle świetnego rywala.
ŁB/TP