Kamionka Mikołów – Rekord II B-B 2:2 (1:1)

Trudny teren i niełatwy rywal, wystarczy wspomnieć, że w meczu I rundy rezerwy Rekordu ograły mikołowian „tylko” 5:4.

II liga PLF, gr. śląska

Kamionka Mikołów – Rekord II Bielsko-Biała 2:2 (1:1)

Gole: Stawicki – 2

Rekord II: Kałuża – Gąsior, Borowicz, Cichy, Słomka, Sz. Jastrzębski, Włoch, Stawicki, Skipioł

Wprawdzie kibice nie obejrzeli w tym spotkani zbyt wielu goli, ale szala wygranej chyliła się w obie strony. Na prowadzenie 1:0 gospodarzy trafieniem odpowiedział Damian Stawicki. Ten sam zawodnik strzelił bramkę, po której bliżsi wygranej byli „rekordziści”. Goście śmiało mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, niestety w kilku dogodnych sytuacjach zabrakło zimnej krwi i precyzji. W ostatnich trzech minutach meczu mikołowianie podjęli ryzyko gry z „lotnym” bramkarzem. Opłaciło się, na 20 sekund przed końcową syreną gospodarze doprowadzili do wyrównania.

Pomeczowa opinia trenera – Piotr Szymura: - Spora dramaturgia tego spotkania, po którym obok dwóch punktów straciliśmy jeszcze Tomka Gąsiora. Mam nadzieję, że jego kontuzja nie okaże się zbyt groźna. Pierwszą część meczu w naszym wykonaniu oceniłbym jako przeciętną. Druga połowa stała już na wyższym poziomie. Ale, aby wygrać w Mikołowie musielibyśmy strzelić więcej niż dwa gole. Takie sytuacje jak ta z końcówki meczu się zdarzają, zabrakło trochę asekuracji, co gospodarze wykorzystali.

TP/foto (z meczu Rekord II - Odra Opole): PM