Rekord II B-B – Piast Gorzów Śl. 11:1 (7:0)
Na otwarcie 2017 roku lider II ligi podejmował outsidera rozgrywek.
Rekord II Bielsko-Biała – Piast Gorzów Śląski 11:1 (7:0)
gole: Sz. Jastrzębski ('8, '14 i '19), Borowicz ('14, '20 i '37), Skrzypiec ('4 i '21), Maślak ('9), Michałek ('28) i Haczek ('33) - Trocha ('29)
Rekord II:R. Jastrzębski - Haczek, Czernek, Sz. Jastrzębski, Borowicz, Skrzypiec, M. Bernat, Maślak, Michałek
Tym meczem de facto zakończyła się dla bielszczan pierwsza runda zmagań. W eksperymentalnym zestawieniu grający „rekordziści” dość szybko pozbawili gorzowian złudzeń i nadziei na odniesienie choćby w miarę korzystnego wyniku. Trzeba jednak przyznać, że szczęście nie było tego dnia sprzymierzeńcem gości. Wystarczy tylko wspomnieć, iż Kamil Kaczor dwukrotnie trafiał w słupek bielskiej bramki, a w jednym przypadku to samo uczynił Sławomir Kałwak. Jakby było mało, świetnie zawody w bramce rezerw Rekordu zaliczył Robert Jastrzębski. Kilka interwencji bramkarza bielszczan było naprawdę wysokiej próby. Podobnie zresztą jak parę bramkowych akcji w wykonaniu jego kolegów. A fantazji i dynamiki w ofensywie biało-zielonym nie brakowało. Co istotne, w parze z pomysłowością szła niezła skuteczność. Stąd efektowna w rozmiarach wygrana gospodarzy, którzy ukończyli pierwszą fazę II-ligowej rywalizacji na pozycji lidera.
Pomeczowa opinia trenera – Piotr Szymura: - Cieszę się z udanego zakończenia pierwszej rundy. Były lekkie obawy przed tym spotkaniem, gdyż nie wszyscy wrócili już do treningów po świątecznej przerwie. Ale generalnie fajnie to wyglądało z naszej strony, chłopcy wybiegali ten mecz i zademonstrowali kilka efektownych akcji. Natomiast pochwalić muszę ekipę Piasta, która walczyła do końca i przy większym szczęściu pod nasza bramką mogła zdobyć o jednego, dwa gole więcej.
TP/foto: PM