Hit, szlagier, mecz na szczycie, starcie gigantów?!

Jak zwał, tak zwał, w każdym razie ranga niedzielnego spotkania nie jest dla nikogo niespodzianką.

Już kilka początkowych kolejek tegorocznych zmagań ekstraklasy futsalu pokazało, które spotkanie będzie tym hitowym w pierwszej rundzie rozgrywek.

W najbliższą niedzielę, o dość nietypowej godzinie - 13:15, ustalonej ze względu na transmisję telewizyjną, która będzie przeprowadzona przez TVP 3, rozpocznie się starcie Rekordu z Gattą Active Zduńska Wola.

Nasi niedzielni rywale zainaugurowali sezon 2016/2017 wyjątkowo efektowną wygraną, pokonując Chrobrego Euromastera Głogów aż 11:0, równocześnie zasiadając na fotelu lidera Futsal Ekstraklasy. Jednak już tydzień później tą eksponowaną pozycję przejęli „rekordziści” i okupują ją do dziś. Jak do tej pory oba zespoły nie zaznały jeszcze goryczy porażki, zduńskowolanie stracili cztery punkty remisując dwukrotnie, naszej drużynie do zdobyciu kompletu punktów zabrakło zwycięstwa w ostatnim meczu w Gdańsku. Tak więc różnica punktowa między obu rywalami jest nieznaczna, wynosi raptem dwa punkty – o to kto w poniedziałek będzie przewodził ekstraklasowym rozgrywkom, dwóch wielkich konkurentów zmierzy się w bezpośrednim spotkaniu.

Niewątpliwie głośniej do tej pory było o występach biało-zielonych, którzy przez siedem spotkań aplikowali przeciwnikom spore ilości goli, przy równoczesnych niewielkich stratach własnych. Gatta swoje punkty gromadziła może w sposób mniej efektowny, ale równie skutecznie, a straconych bramek ma na koncie niewiele więcej niż bielszczanie. Wszystko co do tej pory zagrały oba zespoły nie będzie miało jednak większego znaczenia. Jak zapowiada w rozmowie z naszą stroną Jan Janovsky: - Z Gattą nie ma łatwych spotkań, od kilku lat są to mecze w ścisłej czołówce, często o pozycję lidera, prawie każdy z nich jest „na styku”. Kapitan naszej drużyny ma rację – na ostatnich siedem spotkań, aż pięć zakończyło się wynikiem 3:2 i nie miało przy tym znaczenia, która z drużyn była w danym meczu gospodarzem. Większość, nie oznacza jednak, że wszystkie – był mecz wygrany dość gładko przez biało-zielonych 3:0, ale też i spotkanie, o którym chcielibyśmy mimo wszystko zapomnieć. W przedostatniej serii spotkań ubiegłorocznych rozgrywek w sezonie zasadniczym, zduńskowolanie wysoko pokonali „rekordzistów” w Bielsku-Białej - 7:2, czym zamknęli im drzwi do gry o „złoto” w rundzie finałowej. W ostatecznym rozrachunku drużyna ze Zduńskiej Woli okazała się najlepsza w Polsce, pokonując w walce o tytuł mistrzowski Pogoń ‘04 Szczecin. Dla przeciwwagi dodajmy, iż mamy również w pamięci przebieg i rezultat pucharowej potyczki w półfinale tegorocznego Final Four. Zgoła zaskakująco bielszczanie pokonali Gattę na jej boisku, a jakże …7:2. To było ostanie z dotychczasowych starcie Rekordu z Gattą Active.

Zdobyty przed rokiem tytuł mistrzowski był pierwszym w historii dla Zduńskiej Woli, ale klub ten należy już od kilku lat do ścisłej krajowej czołówki, stając już wcześniej na niższych stopniach podium. Niezmienny jest od wielu sezonów trzon zespołu, oparty na doświadczonych i utytułowanych zawodnikach, byłych reprezentantach kraju – Danielu Krawczyku, Igorze Sobalczyku, Mariuszu Milewskim, czy pełniącym rolę grającego trenera Marcinie Stanisławskim. Trzeba jednak dostrzec, że coraz większy wkład w sukcesy aktualnego mistrza Polski mają gracze o dziesięć lub więcej lat młodsi od wymienionych, chociażby Mateusz Olczak czy Arkadiusz Szypczyński. Przed sezonem zespół wzmocniło kolejnych dwóch reprezentantów Polski – Marcin Kiełpiński i Sebastian Wojciechowski, a spokój „w tyłach” zapewnia będący w bardzo dobrej formie bramkarz - Dariusz Słowiński.

Zarówno dla naszych zawodników, jak i bielskich kibiców rezultat inny niż zwycięstwo biało-zielonych będzie trudny do zaakceptowania, ale tak naprawdę bukmacherzy będą mieli spory problem, by wytypować faworyta tej konfrontacji. Patrząc z naszej perspektywy, pozostaje zawierzyć deklaracji J. Janovskiego: - Bardzo będziemy chcieli zagrać jak w pierwszych siedmiu kolejkach i jestem przekonany, że wtedy wygramy.

Na futsalowy pojedynek „na szczycie” zapraszamy wszystkich kibiców w niedzielę 27 listopada, początek o godzinie 13:15 w hali przy ul. Startowej 13.

MH/foto-archiwum: PM