Na dobrej drodze

- To my jesteśmy mocni, a nie Toruń był słaby – mówi w odniesieniu do niedzielnej potyczki z Red Dragons oraz wyników całej kolejki „rekordzista” – Łukasz Biel.

Chociaż obie strony przed niedzielnym spotkaniem deklarowały walkę o trzy punkty, to jak pokazał mecz nadzieje naszych gości z Pniew okazały się płonne. Biało-zieloni w drugim kolejnym meczu zdobyli sześć bramek, odnosząc zasłużone zwycięstwo. Równie regularny jest także Łukasz Biel, który podobnie jak Radek Polašek i Oleksandr Bondar, strzelał bramki w obu otwierających sezon spotkaniach. To właśnie lewonożny wychowanek Rekordu w kilku zdaniach ocenił postawę swoją i kolegów.

Łukasz, z Red Dragons graliśmy podczas turnieju w Jelczu-Laskowicach i o dziwo, tamten mecz był chyba trudniejszy niż ten niedzielny - o wymierną stawkę?

- Tak, należy jednak pamiętać, że byliśmy wówczas w trakcie przygotowań na etapie bardzo ciężkich, siłowych treningów. Dziś w okresie startowym na pewno większa jest przede wszystkim nasza dynamika, no i nie ma co ukrywać – zdecydowanie bardziej przyłożyliśmy się do niedzielnego spotkania. Zagraliśmy dużo bardziej agresywnie. To co nam nakreślił trener jeszcze przed spotkaniem w Toruniu, staraliśmy się realizować także w meczu z Red Dragons. Wyglądało to dobrze i myślę, że wynik 6:3 nie oddaje tego co działo się na parkiecie – powinniśmy wygrać wyżej.

Właśnie, czy nie zabrakło tej „toruńskiej konsekwencji”? Tam udało się zagrać bez straty bramki, tu jak mówisz wynik mógł być wyższy, a jednak w końcówce pniewianom udało się osiągnąć całkiem niezły, w sensie bramkowym, rezultat.

- Myślę, że dwie rzeczy – na pewno przy wysokim prowadzeniu wkradło się pewne rozluźnienie, choć oczywiście nie powinno. Ponadto trener dokonał kilku roszad, wpuszczając naszych młodszych kolegów. To nie jest tak, że przez nich straciliśmy dwie bramki, ale pewna dezorganizacja w naszą grę się jednak wkradła. Z drugiej strony decyzja moim zdaniem jak najbardziej słuszna, bo kiedy chłopcy mają się ogrywać, jak nie przy prowadzeniu 6:1? Sezon jest bardzo długi, mogą przyjść takie mecze, że będą grali całe spotkania i powinni być na to przygotowani.

Za nami dwie kolejki, na ich podstawie – jak będzie wyglądał układ sił w ekstraklasie w tym sezonie?

- Wynik meczu Pogoń - FC Toruń tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że to my jesteśmy mocni, a nie Toruń był słaby. Jeśli wszystko tak dalej pójdzie, to będziemy na bardzo dobrej drodze do obranego celu. Na pewno liga będzie bardzo ciekawa, bo jest kilka zespołów, które chcą walczyć o najwyższe laury – Gatta, Pogoń, Clearex czy Piast. Trochę słabiej wygląda zespół Euromastera i na ten moment odstaje od reszty stawki, co zapewne spowodowane jest licznymi zmianami kadrowymi w tym zespole.

MH/foto: Paweł Mruczek