Głodni z sytymi?

 

W najbliższą niedzielę, czeka nas już... piąte w tym sezonie spotkanie z odwiecznym rywalem.

Takie nasycenie potyczek z chorzowskim Cleareksem, to przede wszystkim efekt awansu obu zespołów do finału Halowego Pucharu Polski. W dwumeczu rozegranym na przełomie kwietnia i maja, górą ostatecznie byli chorzowianie, więc przyjadą do Bielska-Białej jako posiadacze jednego z dwóch najważniejszych futsalowych trofeów w Polsce. Biało-zieloni natomiast, wciąż pozostają w grze o mistrzostwo Polski, a o losach tytułu zadecydują najpewniej dwa ostatnie ligowe starcia.

Czy zatem w niedzielę dojdzie do pojedynku głodnego (Rekord) z sytym (Clearex)? Otóż niekoniecznie – chorzowska drużyna na pewno pragnie „pójść za ciosem”, czyli do pucharowej zdobyczy dorzucić jeszcze medal mistrzostw Polski. Zadanie wykonalne, lecz przyznać trzeba, że wyjątkowo trudne. O ile bowiem bielszczanie mają wszystko w swoich rękach (a w zasadzie w nogach), to medal chorzowskiej ekipy zależy w dużym stopniu od poczynań innych.

Przybliżając, nieco mniej zorientowanym, sytuację na finiszu rozgrywek - w wersji bardzo optymistycznej istnieje możliwość, że już w niedzielę „rekordziści” zdobędą mistrzostwo Polski. W tym przypadku do pełni szczęścia potrzebna jest nasza wygrana z Cleareksem, przy równoczesnej stracie punktów przez Gattę Active Zduńska Wola, która zagra z Pogonią ‘04 Szczecin. Wszystkie spotkania przedostatniej serii gier rozpoczną się równocześnie, także mecz Piast Gliwice – FC Toruń, którego rezultatem (zwycięstwem Piasta), żywotnie zainteresowani są z kolei chorzowianie.

Reasumując, przegrana lub remis – w takim przypadku zawodnikom Cleareksu pozostaje rozpocząć planowanie wakacji – te rezultaty kończą ich rywalizację o ligowe podium. Takie same rozstrzygnięcia, ale z punktu widzenia „rekordzistów” oznaczają powtórną, ostatnią już szansę – bezpośrednie starcie w poniedziałek 29 maja br. z obrońcą tytułu - Gattą Active Zduńska Wola, którego stawką byłoby mistrzostwo Polski. Przed dwoma ostatnimi ligowymi kolejkami jedno jest pewne – zarówno zduńskowolanie jak i biało-zieloni mają zapewnione co najmniej srebrne medale.

Oba zespoły przystąpią do tego meczu osłabione, dla Oleksandra Bondara sezon zakończył się już kilka tygodni temu, natomiast ze względu na nadmiar żółtych kartek wśród chorzowian nie zobaczymy Mateusza Omylaka i Szymona Łuszczka. Przytoczone absencje w żaden sposób nie wpłyną jednak na poziom emocji – te w niedzielne późne popołudnie są zagwarantowane. Zresztą, jak mogłoby być inaczej, gdy naprzeciw stają Rekord z Cleareksem? Początek meczu o godzinie 18:00 a dla tych przed monitorami tradyjnie przygotowana będzie, bezpośrednia transmisja internetowa.

MH/foto: PM